Jedna z największych sensacji igrzysk w Tokio. Rok temu Dawid Tomala zdobył złoty medal
Tokio. Dawid Tomala zdobył złoty medal w chodzie sportowym na...
Video: Eurosport Tokio. Dawid Tomala zdobył złoty medal w chodzie sportowym...Dawid Tomala zdobył złoty medal w chodzie sportowym na 50km. Jest to dopiero 2. raz kiedy Polak ukońćzył ten dystans. Srebrny medal zdobył Niemiec Jonathan Hilbert, a brązowowy Kanadyjczyk Evan Dunfee. Drugi z Polaków, birorących udział w rywalizacji, Andrzej Brzozowski zajął 12. miejsce. Każda sekunda igrzysk olimpijskich Tokio 2020 na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie w Playerze. zobacz więcej wideo »Tokio. Dawid Tomala ukończył 40. kilometr chodu na 50km z...
Video: Eurosport Tokio. Dawid Tomala ukończył 40. kilometr chodu na 50km z...Tokio. Dawid Tomala ukończył 40. kilometr chodu na 50km z przewagą prawie 3 minut nad resztą zawodnikówzobacz więcej wideo »Tokio. Dawid Tomala z przewagą prawie 3 minut na 5 kilometrów...
Video: Eurosport Tokio. Dawid Tomala z przewagą prawie 3 minut na 5...Dawid Tomala ukończył 45. kilometr chodu na 50km z przewagą prawie 3 minut nad resztą zawodników. Każda sekunda igrzysk olimpijskich Tokio 2020 na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie w Playerze. zobacz więcej wideo »Tokio. Lekkoatletyka. Dawid Tomala po zdobyciu olimpijskiego...
Video: Eurosport Tokio. Lekkoatletyka. Dawid Tomala po zdobyciu olimpijskiego...Rozmowa sensacyjnego złotego medalisty olimpijskiego w chodzie na 50 km Dawida Tomali z Eurosportem.zobacz więcej wideo »
Lepszego poranka 6 sierpnia 2021 roku polscy kibice nie mogli sobie wymarzyć. Gdy nad Wisłą był jeszcze środek nocy, w dalekiej Japonii Dawid Tomala kończył swój drugi w karierze chód na 50 km. Nikt, nawet on sam, nie był w stanie przewidzieć, że pójdzie po złoto.
Tomala miał 31 lat, gdy stawał na starcie olimpijskiego chodu na 50 km. Nie był wymieniany w gronie faworytów. Nie przemawiały za tym ani jego wcześniejsze wyniki, ani tym bardziej fakt, że dotąd tylko raz startował na tym dystansie. Z sukcesem, bo wywalczył wówczas tytuł mistrza Polski i olimpijską kwalifikację, ale to wciąż było za mało, by myśleć o podium igrzysk w Tokio.
Chodziarze rywalizowali w Sapporo. Tuż po starcie Tomala znalazł się w czołówce, a w połowie dystansu zaczął się oddalać od rywali i konsekwentnie powiększać przewagę.
"Nogi mnie niosły"
- Szliśmy sobie w miarę spokojnie i miałem już tego dosyć. Chciałem szybciej, wiedziałem, że mnie na to stać. I ruszyłem, nie oglądając się za siebie. Fajnie było, do nikogo nie musiałem się dostosowywać. Pomyślałem nawet, że trzeba zwolnić, że rywalom już uciekłem i przewaga jest wystarczająca. A potem okazało się, że jeszcze przyspieszyłem, tak mnie nogi niosły - opowiadał później w rozmowie z eurosport.pl.
- Byłem doskonale przygotowany, świetnie się bawiłem, tak to muszę określić. Cieszyłem się, że tam jestem. A przede wszystkim nikt na mnie nie liczył, nikt nie miał wobec mnie żadnych oczekiwań - przyznał.
I właśnie ten brak psychicznej presji pomógł pochodzącemu z Tychów chodziarzowi wytrzymać narzucone przez siebie tempo i sięgnąć po czwarty złoty medal olimpijski dla Polski w chodzie na 50 km. Trzy wcześniejsze były dziełem Roberta Korzeniowskiego, który wyczyn Tomali relacjonował wówczas dla widzów Eurosportu.
Autor: macz/twis
/
Źródło: eurosport.pl