Orlen Basket Liga 2023/2024. Trefl doprowadził do remisu w finale

Koszykarze Trefla wygrali drugi mecz z rzędu w finale Orlen Basket Ligi. Tym razem sopocianie w Szczecinie zwyciężyli broniącego tytułu Kinga 101:80. Tym samym w walce o złote medale ekipa z Trójmiasta doprowadziła do remisu 3:3. Decydujące spotkanie odbędzie się w niedzielę w gdańskiej Ergo Arenie.

King walczy w finale PLK z Treflem

Foto: Polska Agencja Prasowa

Przed czwartkowym spotkaniem bliżej mistrzostwa był King. Szczecinianie triumfowali raz na wyjeździe, a następnie odnieśli dwa zwycięstwa u siebie. W rywalizacji do czterech wygranych prowadzili już 3:1, ale 10 czerwca Trefl wygrał u siebie i zrobiło się tylko 3:2 dla obrońców tytułu.
W czwartek w Szczecinie sopocianie ponownie pokazali, że nie zamierzą się poddać.
Na dodatek zawodnicy Kinga zagrali najsłabszy mecz od początku fazy play-off.
Nie zdołali wygrać ani jednej kwarty. Szczególnie raziła niecelność rzutów za trzy. Szczecinianie sześciokrotnie trafili "trójki”, na 21 prób. Goście za to dosłownie rozstrzygnęli mecz właśnie rzutami za trzy punkty zdobywając w ten sposób łącznie 51 punktów (17 trafień na 24 próby).
Tyle, że goście walczący o przedłużenie szans na mistrzostwo zaatakowali z animuszem od pierwszego gwizdka i po minucie gry, po rzutach Jarosława Zyskowskiego i Geoffrey’a Groselle’a prowadzili 4:0. Na dodatek w połowie pierwszej kwarty Trefl miał na koncie już 14 punktów, a gospodarze w tym czasie zdołali odpowiedzieć zaledwie jednym trafieniem Andrzeja Mazurczaka. W dużej mierze dzięki skuteczności pod oboma koszami Zaca Cuthberstona gospodarze zmniejszyli straty do czterech oczek (19:23).
picture

King walczy w finale PLK z Treflem

Foto: Polska Agencja Prasowa

Druga kwarta, to wymiana ciosów z obu stron, ale goście cały czas utrzymywali prowadzenie i na przerwę zespoły zeszły przy pięciopunktowym prowadzeniu sopocian.

Nic im się nie udawało

Na początku drugiej części gospodarze zaczęli odrabiać straty. Mazurczak rzucił za trzy, Morris Udeze dołożył dwójkę, a że goście odpowiedzieli tylko jednym punktem Zyskowskiego, na 19 minut przed końcem przyjezdni mieli tylko punkt przewagi.
Na cztery minuty przed końcem kwarty szczecińską halę w euforię wprowadził Cuthbeston, po którego "trójce” gospodarze po raz pierwszy objęli prowadzenie 61:58. Tyle tylko, że w końcówce tej kwarty zawodnicy Kinga grali nerwowo. Pudłowali zwłaszcza z pozycji za trzy. Za to Aaron Best dwukrotnie rzucił za trzy, do tego Andy Van Vliet i Jakub Schenk dołożyli swoje trójki i Trefl ponownie uciekł na aż dziewięć punktów (65:74).
W ostatniej kwarcie gospodarzom nic się nie udawało. Tracili piłki pod koszem rywali i ciągle razili nieskutecznością rzutową. Trefl grał o wiele spokojniej i w efekcie wygrał tę część meczu różnicą 12 oczek, a cały mecz 101:80.
Decydujący mecz o złoty medal odbędzie się w niedzielę w Ergo Arenie w Gdańsku - początek o godz. 20.

Wynik finału Orlen Basket Ligi:

King Szczecin - Trefl Sopot 80:101 (19:24, 26:27, 20:24, 15:27)
stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3-3)
King: Andrzej Mazurczak 20, Zac Cuthbertson 17, Michale Kyser 9, Morris Udeze 9, Przemysław Żołnierewicz 7, Matt Mobley 7, Michał Nowakowski 5, Tony Meier 4, Kacper Borowski 2, Darryl Woodson 0;
Trefl Sopot: Jarosław Zyskowski 21, Jakub Schenk 20, Andy Van Vliet 18, Paul Scruggs 17, Geoffrey Groselle 8, Aaron Best 5, Benedek Varadi 5, Mikołaj Witliński 4, Auston Barnes 3.
(Srogi)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama