Pobita koszykarka przed kolejnymi badaniami. "Największe niebezpieczeństwo"
Akt. 23/10/2023, 16:09 GMT+2
Obrażenia u Mikayli Cowling są poważne, koszykarka ma pękniętą kość oczodołu. – Nie wiadomo, czy nie uciska na jakiś nerw. To najważniejsze i największe niebezpieczeństwo – martwi się w rozmowie z eurosport.pl prezes koszykarskiej drużyny VBW Arki Gdynia Bogusław Witkowski. Amerykańska zawodniczka została pobita przez ochroniarza gdańskiej dyskoteki. Klub będzie żądał odszkodowania od napastnika.
To był środowy wieczór, na terenie gdańskiego klubu Tkacka Music Club. Kilka godzin wcześniej koszykarki Arki wygrały w Pucharze Europy ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Po meczu kilka z nich, w tym Cowling, poszło potańczyć. Dzień później miały wolne w klubie, nie był przewidziany żaden trening.
Amerykanka została pobita, ma poważne obrażenia, trafiła do szpitala. Klub o wszystkim poinformował w niedzielę.
- Chcieliśmy, aby pewne procedury, zarówno prawne, jak i medyczne, zostały w spokoju przeprowadzone – tłumaczy szef Arki.
"Przemoc i agresja są nieakceptowalne i trzeba się im sprzeciwiać" - skomentował sprawę prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Koszykarka, jak relacjonuje prezes Arki, miała zostać kilka razy uderzona pięścią w głowę, a kiedy upadła, także skopana. Najpoważniejsze były jednak obrażenia twarzy, zawodniczka ma pękniętą kość oczodołu. Jest już w domu, pod obserwacją.
"Mikayla psychicznie czuje się fatalnie"
W tym tygodniu Cowling czekają kolejne badania. - Na czwartek przewidziana jest kontrola. Wtedy Mikayla przejdzie kolejne badania, dowiemy się, czy i jak schodzi opuchlizna, jak ma się sprawa z poruszaniem gałek ocznych. Będzie można też dokładnie zobaczyć, to jest najważniejsze i największe niebezpieczeństwo, co z pękniętą kością oczodołu, czy nie uciska jakiegoś nerwu - mówi eurosport.pl Witkowski.
- Mikayla psychicznie czuje się fatalnie. Rozmawiałem z nią, dla niej to był szok. Grała w wielu krajach, przyjechała do nas z Nowej Zelandii, nigdy z czymś takim się nie spotkała. Samopoczucie poprawiły jej nieco profesjonalna i szybka opieka medyczna, jaką otrzymała w KOR UCK Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, i fakt, że sprawca został szybko zatrzymany – dodaje prezes Arki.
Nie wiadomo, jaki był powód pobicia.
- Brakuje racjonalnego wytłumaczenia. Na pewno była wymiana zdań, ale nie naciskamy, żeby Mikayla powiedziała, co konkretnie. Zostawiamy to policji – przyznaje Witkowski.
"Rozważamy żądanie odszkodowania"
Klub liczy się z zatrudnieniem koszykarki, która zastąpi Amerykankę, bo ta przez minimum dwa miesiące jest wyłączona z treningów.
- Na pewno poniesiemy związane z tym znaczne koszty, bo nasze cele się nie zmieniły, ciągle walczymy o mistrzostwo Polski i zwycięstwa w Pucharze Europy. Czekają nas jakieś przesunięcia w budżecie. Rozważamy żądanie odszkodowania i zadośćuczynienia dla zawodniczki i klubu od napastnika po zakończeniu procesu karnego. To zadanie naszych pracowników - zapowiada Witkowski.
Sprawca został zatrzymany w piątek. To 48-latek z Gdańska. Usłyszał zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u zawodniczki obrażeń trwających powyżej siedmiu dni.
"Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Podejrzany został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór oraz wydał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia" – poinformowała gdańska policja.
Oświadczenie w sprawie pobicia wydał Tkacka Music Club:
"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 18 października 2023 roku na terenie klubu wyrażamy głębokie ubolewanie nad zaistniałą sytuacją i potępiamy wszelkiego rodzaju agresję przeciwko komukolwiek, szczególnie kobietom. Pragniemy wskazać, że klub jest ochraniany przez firmę zewnętrzną, a w zdarzeniu nie uczestniczył pracownik naszego klubu. Niezależnie od powyższego, w pełni współpracujemy z policją. Udostępniliśmy natychmiast cały dostępny monitoring i będziemy dążyć do pełnego wyjaśnienia sytuacji oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych" - napisano.
(twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama