Eurosport
Polska - Bahamy: wynik i relacja. Kwalifikacje na igrzyska w Paryżu
📝
03/07/2024, 19:50 GMT+2
Męska reprezentacja Polski w koszykówce przegrała 81:90 z ekipą Bahamów, z trzema zawodnikami NBA w składzie, w meczu kwalifikacyjnym do igrzysk w Paryżu. Mimo tej porażki Biało-Czerwoni mają jeszcze szanse na sukces na turnieju w Walencji. Muszą jednak w pierwszej kolejności wygrać w czwartek z Finlandią.
Polska – Bahamy w kwalifikacjach koszykarzy do IO w Paryżu (Getty Images)
Źródło wideo: Eurosport
Polska nie była faworytem w spotkaniu z ekipą Bahamów. W jej składzie grają bowiem trzej znani zawodnicy z NBA: środkowy Portland Trail Blazers DeAndre Ayton, obrońca Philadelphia 76ers Buddy Hield i bardzo doświadczony strzelec Phoenix Suns Eric Gordon.
Wszyscy wymienieni koszykarze byli głównymi aktorami w pierwszym meczu kwalifikacji, w którym Bahamy pokonały we wtorek Finlandię 96:85. 
Biało-Czerwoni mogli pochwalić się jednym graczem NBA - w San Antonio Spurs gra bowiem Jeremy Sochan. Wyszedł on na parkiet w pierwszej piątce, a z nim byli: Mateusz Ponitka, Aleksander Balcerowski, Andrzej Mazurczak i Michał Sokołowski.
Bahamy miały inicjatywę
Na początku meczu rywale bezbłędnie trafiali za trzy punkty (4 na 4 takie próby), a Polacy z dynamicznych wejść pod kosz (Ponitka i Sochan). Po czterech minutach przegrywaliśmy 6:13.
Koszykarze karaibskiej reprezentacji mieli inicjatywę. Mogli imponować nie tylko bardzo dobrą skutecznością z dystansu, ale i siłą fizyczną, co przekładało się na kolejne zbiórki na naszej tablicy. Polacy po pierwszej kwarcie zasłużenie przegrywali 20:30. Trzeba było zacząć zdecydowanie lepiej bronić.
W dalszej części gry przeciwnicy dobrze powstrzymywali naszych koszykarzy w ataku, cały czas punktując z różnych pozycji (co dało prowadzenie 41:26). Trzeba było gonić, ale przychodziło to z trudem. Oba zespoły mocno broniły, a każde punkty musieliśmy wyszarpać.
Z czasem Polacy przyspieszyli, starali się grać kontrą, pod koszem swoje robił Balcerowski (22 pkt w meczu) i strata zmalała do dziesięciu "oczek” (33:43). Do przerwy było 38:50.
Drugą połowę zaczęliśmy źle, bo rywale trafili kolejne trójki, w czym cały czas brylował Hield. W odpowiedzi zazwyczaj punktował Sochan (16 "oczek w całym meczu), który pobudził Polaków do odważniejszej gry. 
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/07/03/image-fe68af61-25e2-41e3-beef-b0c33baf7251-85-2560-1440.jpeg)
Jeremy Sochan
Foto: Getty Images
Biało-Czerwoni aktywnie atakowali obręcz rywali i przewaga topniała. Po celnym rzucie zza łuku Aleksandra Dziewy przegrywaliśmy już tylko sześcioma punktami - 54:60.
Niestety, po lepszym okresie naszej kadry przeciwnicy wzięli się do pracy, zaliczyli serię punktów 8:0 i przed ostatnią kwartą znowu przegrywaliśmy wyraźnie 59:73.
Koszykarze trenera Igora Milicicia w ostatnich dziesięciu minutach walczyli bardzo ambitnie. Po serii celnych trójek przegrywali 79:85 na dwie minuty przed końcem. Nie zdołali już jednak zniwelować wszystkich strat. Bahamy kontrolowały wydarzenia boiskowe i zwyciężyły zasłużenie. 
Teraz Finlandia
W czwartek Polacy zagrają w drugim meczu grupy B z Finlandią, o godz. 20:30. To spotkanie trzeba będzie wygrać.
Do półfinału awansują po dwie najlepsze drużyny z grup A i B. Prawo startu w igrzyskach w Paryżu wywalczy tylko zwycięzca turnieju.
(dasz/łup)
Polska - Bahamy 81:90 (20:30, 18:20, 21:23, 22:17)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama