Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Terrence Clarke zginął w wypadku samochodowym w Los Angeles - Koszykówka

Emil Riisberg

23/04/2021, 09:32 GMT+2

Nie żyje Terrence Clarke. 19-letni amerykański koszykarz poniósł śmierć w wypadku samochodowym, do którego doszło w czwartek w Los Angeles. W sezonie 2020/2021 występował w lidze NCAA w barwach Kentucky Wildcats. W planach miał udział w drafcie do NBA.

Foto: Eurosport

Do tragedii doszło wSan Fernando Valley, położonej na północ od centrum Los Angeles. Sierżant John Matassa z tamtejszego wydziału policji relacjonował stacji ESPN, że "samotnie jadący samochodem Clarke z bardzo dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle około godziny 14.10 czasu miejscowego".
- Wypadek zarejestrowały kamery. Doszło do zderzenia z innym samochodem, który skręcał w lewo. Clarke uderzył w ten pojazd, następnie w słup sygnalizacji świetlnej, a na koniec w ścianę. Przetransportowano go do szpitala Northridge, a później uznano za zmarłego w wyniku kolizji – przekazał mediom Matassa.
Zdaniem Adriana Wojnarowskiego z ESPN w momencie śmierci przy koszykarzu obecna była jego matka.

"Trudno to zrozumieć"

"Jestem kompletnie załamany. Młody człowiek, którego wszyscy kochaliśmy, zbyt wcześnie stracił życie, mając przed sobą wiele marzeń i nadziei – powiedział John Calipari, trener koszykarskiej drużyny uniwersytetu Kentucky. - Terrence Clarke był wspaniałym dzieciakiem, który imponował osobowością, uśmiechem i radością. Trudno nam zrozumieć, że go straciliśmy. Wszyscy jesteśmy w szoku – przyznał.
- Jestem teraz w drodze do Los Angeles, by pomóc we wszystkim jego matce i bratu. To będą trudne chwile dla wszystkich, którzy znali i kochali Terrence'a. Chciałbym poprosić wszystkich o chwilę modlitwy za Terrence'a i jego rodzinę. Niech odpoczywa w pokoju – dodał szkoleniowiec.
W barwach Wildcats Clarke występował przez ledwie sezon. Jego ogromny talent i możliwości doceniano już wcześniej. Świetne mecze w szkole średniej (Brewster Academy) sprawiły, że chciały go mieć u siebie takie uczelnie, jak Boston College, Duke, Memphis, Texas Tech i UCLA.

Szykował się do draftu

Kontuzja kostki sprawiła jednak, że długimi miesiącami nie mógł rywalizować w lidze uniwersyteckiej. Ledwie osiem rozegranych dla Wildcats meczów nie zniechęciło go jednak do postawienia kolejnego kroku w karierze.
Jego obecność w Los Angeles związana była z przygotowaniami do draftu NBA, corocznego naboru do ligi. Wiele wskazywało, że Clarke zostanie wybrany w pierwszej rundzie.
- Jesteśmy wstrząśnięci stratą Terrence'a Clarke'a. On był niesamowitym, uwielbiającym ciężką pracę chłopakiem. Ekscytował się tym, co go czeka. Był gotów spełnić swoje marzenia – podkreślił Rich Paul, szef Klutch Sports Group, która reprezentowała interesy młodego koszykarza.
Autor: br/twis / Źródło: eurosport.pl; cbssports.com; espn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama