Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Shaquille O'Neal domaga się zakończenia sezonu - NBA

Emil Riisberg

10/05/2020, 19:30 GMT+2

Jeden z najlepszych środkowych w historii NBA, a obecnie ekspert stacji TNT Shaquille O'Neal ma już dosyć dywagacji na temat ewentualnego wznowienia sezonu. - Aby zadbać o bezpieczeństwo graczy i kibiców, dajmy władzom czas na pozbycie się tego zagrożenia na dobre. Nie mogę słuchać kolejnych oświadczeń o powrocie ligi - stwierdził stanowczo czterokrotny mistrz NBA w wywiadzie dla "New York Post".

Foto: Eurosport

Rozgrywki NBA zostały zawieszone przed dwoma miesiącami po wykryciu zakażenia koronawirusem u Rudy'ego Goberta z Utah Jazz. Komisarz ligi Adam Silver nie traci nadziei na dokończenie sezonu, ale nadal nie podano daty ewentualnego powrotu do gry. W ostatnich dniach zezwolono jedynie drużynom z niektórych stanów na wznowienie treningów, lecz póki co tylko dwa zespoły zdecydowały się na ten krok.

Niepotrzebne ryzyko

Ponowne otwarcie centrów treningowych jest możliwe dzięki mniejszym restrykcjom dotyczącym poruszania się w niektórych rejonach Stanów Zjednoczonych. Część klubów nie zamierza jednak spieszyć się ze wznawianiem zajęć w obawie przed zagrożeniem. Tak jest choćby w przypadku Dallas Mavericks, które mimo zielonego światła ze strony gubernatora Teksasu i NBA, na razie odrzuca taką możliwość. Zdaniem właściciela klubu Marka Cubana wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem, gdyż nie ma możliwości przeprowadzenia odpowiedniej liczby testów, by zapewnić wszystkim bezpieczeństwo. Jak dotąd do treningów wróciły jedynie ekipy Cleveland Cavaliers i Portland Trail Blazers.
Dokończenie bieżącego sezonu będzie tymczasem wymagało jednolitego stanowiska wszystkich drużyn. Po wymuszonej dwumiesięcznej przerwie od aktywności fizycznej zawodnicy są dalecy od optymalnej formy. Pojawiają się pomysły na skrócenie tegorocznego terminarza spotkań, by nie nadwyrężać zdrowia graczy, lecz zdaniem O’Neala należy zamknąć ten rozdział.
- Moim zdaniem powinniśmy teraz poświęcać całą naszą uwagę dbaniu o bezpieczeństwo obywateli oraz zawodników i spotkać się ponownie dopiero na obozach przed kolejnym sezonem - powiedział ekspert stacji TNT.

Wystarczy jeden zakażony

Inny potencjalny scenariusz dokończenia bieżących rozgrywek zakłada z kolei dogranie zaległych meczów w jednym mieście, oczywiście przy pustych trybunach. O’Neal w rozmowie z "New York Post" przekonuje, że to nie rozwiąże wszystkich problemów.
- Nawet jeśli spróbujemy dokończyć sezon bez fanów, nadal wszystko będzie odbywać się w obecności ekip telewizyjnych, trenerów i innego personelu. Co, jeśli ktoś w tym gronie będzie zakażony? Wystarczy jedna osoba - przestrzega były koszykarz.
Pomijając samo zagrożenie, O’Neal przyznał otwarcie, że nie poradziłby sobie z grą bez dopingu fanów i inni zawodnicy również mogą mieć z tym problemy.
- Sam grałbym fatalnie przy pustych trybunach. Pewnie byłbym najgorszym centrem w całej lidze, ponieważ zawsze czerpałem energię od fanów. To jak zastrzyk adrenaliny. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile meczów wygrałem dzięki temu - przyznał utytułowany zawodnik.
Autor: jac/PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama