Obydwa zespoły spotkały się dzień po dniu w hali AT&T Center. W piątek goście wygrali 105:94, a Sochan był bliski uzyskania pierwszego w NBA double-double, notując 13 punktów i rekordowe w sezonie 9 zbiórek.

Sochan i Poeltl kontuzjowani

Nazajutrz, ponownie przy 100-procentowej frekwencji 18 354 widzów, gospodarzom nie udał się rewanż, a w dodatku w drugiej kwarcie stracili dwóch zawodników podstawowej piątki.

Najpierw boisko opuścił austriacki środkowy Jakob Poeltl, który źle wylądował po wsadzie piłki do kosza. Do tego momentu w 10 minut uzyskał 12 punktów i miał 9 zbiórek.

Na kilka minut przed zakończeniem drugiej odsłony z parkietu zszedł Sochan, który chwilę wcześniej został zablokowany przez Thomasa Bryanta. Polak po tej akcji przyklęknął i złapał się za prawe udo. Do końca meczu już nie wrócił na parkiet. W sobotę grał 14 minut, trafił jeden z pięciu rzutów za dwa punkty i jedną "trójkę", a także miał trzy asysty oraz jeden faul.

Na stronie internetowej Spurs poinformowano, że przydatność do gry w kolejnych meczach obu zawodników będzie oceniana dzień po dniu.

Wielki mecz LeBrona Jamesa

Lakers do wygranej poprowadził LeBron James, który zdobył rekordowe w sezonie 39 punktów. Miał także 11 zbiórek i trzy asysty. Goście grali bez narzekającego na drobny uraz Anthony'ego Davisa i Patricka Beverleya, zawieszonego na trzy spotkania. Lidera zespołu wsparł niemiecki rozgrywający Dennis Schoeder - 21 pkt i sześć asyst.

@KingJames propelled the @Lakers to the win, dropping 23 points in the 2nd half on his way to a season-high 39 points! #LakeShow

39 PTS 11 REB pic.twitter.com/Bl62cXJUa4

— NBA (@NBA) November 27, 2022

W zespole gospodarzy wyróżnili się trzej gracze pierwszej piątki: Keldon Johnson - 26 pkt i 10 zbiórek, Tre Jones - 23 pkt i Devin Vassell - 20.

Spurs, którzy w piątkowym meczu trafili tylko sześć z 33 rzutów za trzy punkty, tym razem poprawili swój rekord sezonu, nie myląc się w 18 z 37 takich prób.

Trener Gregg Popovich chwalił swoich podopiecznych za równą walkę z Jeziorowcami.

- Pokazali wielki charakter. Nie ma znaczenia, jaki jest wynik, ani kto jest na boisku, a kogo nie ma, po prostu walczą. Bardzo starają się robić to, czego od nich oczekujemy. Byłem po prostu zachwycony i dumny z ich postawy - podsumował doświadczony szkoleniowiec.

Spurs śrubują złą passę

Teksańczycy po nadspodziewanie dobrym początku sezonu notują jednak obecnie słabe wyniki, których zresztą spodziewano się z racji m.in. młodego składu i braku gwiazd. To była ich ósma z rzędu porażka, co jest najdłuższą serią niepowodzeń w lidze, oraz 13. w ostatnich 14 spotkaniach.

W historii klubu dłuższe serie niepowodzeń Ostrogi notowały w 1989 roku - 13, 1987 - 10 i 1989 - 9. Osiem razy z rzędu przegrywały jeszcze w pięciu innych sezonach.

Z bilansem sześciu zwycięstw i 15 porażek spadli na przedostatnie, 15. miejsce w Konferencji Zachodniej. Ostatnie zajmują najsłabsi w całej lidze Houston Rockets (5-14), którzy w sobotę pokonali u siebie Oklahoma City Thunder 118:105. Liderem gospodarzy był Jalen Green - 28 pkt, dla pokonanych 32 zdobył Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alekxander.

Liderujący na Zachodzie koszykarze Phoenix Suns (13-6) zwyciężyli na własnym parkiecie po zaciętym meczu Utah Jazz 113:112 i powiększyli do czterech serię zwycięstw, obecnie najdłuższą w lidze.

Dla drużyny z Arizony double-double uzyskali DeAndre Ayton - 29 pkt i 21 zbiórek oraz Devin Booker - 28 i 11. Wśród Jazzmanów wyróżnił się Jordan Clarkson - 22 pkt.

Deandre Ayton dropped a MASSIVE double-double in the @Suns win!

@DeandreAyton: 29 PTS, 21 REB, 2 BLK pic.twitter.com/B4OoR7JPri

— NBA (@NBA) November 27, 2022

Wyniki sobotnich meczów koszykarskiej ligi NBA:

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder           118:105
Phoenix Suns - Utah Jazz                          113:112
San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers            138:143
Toronto Raptors - Dallas Mavericks                105:100