Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Niemcy - Polska: wynik i relacja z meczu eliminacji mistrzostw świata w Bremie - koszykówka

Emil Riisberg

03/07/2022, 18:20 GMT+2

Reprezentacja Polski koszykarzy przegrała w Bremie z Niemcami 83:93 (19:19, 17:21, 20:17, 27:36) w spotkaniu szóstej, ostatniej kolejki eliminacji mistrzostw świata 2023. Tym samym Biało-Czerwoni ostatecznie zaprzepaścili wszelkie szanse na awans do drugiego etapu kwalifikacji.

Foto: Eurosport

Biało-Czerwoni źle zaczęli eliminacje do mistrzostw świata i musieli wygrać dwa ostatnie mecze, by wziąć udział w dalszej rywalizacji. W pierwszym spotkaniu o "być albo nie być" pokonali w Lublinie Izrael po dogrywce 90:85. Dzięki temu nadal byli w grze.

Gracze NBA naprzeciwko Polaków

W niedzielę trzeba było pokonać także liderujących w grupie D Niemców na wyjeździe. Zadanie wydawało się trudne, bo w ekipie gospodarzy znaleźli się zawodnicy klubów NBA - rozgrywający Denis Schroeder z Houston Rockets i skrzydłowy Isaac Bonga z Toronto Raptors.
Liderzy Niemców już na początku pokazali klasę, rzucając pierwsze osiem punktów. W odpowiedzi trafiali jednak także Mateusz Ponitka oraz A.J. Slaughter i był remis.
Polacy dobrze prezentowali się w obronie i wyprowadzali szybkie kontry. Po kilku udanych akcjach i punktach z wejścia Ponitki wyszliśmy na pierwsze prowadzenie w meczu 13:11. Kiedy kapitan Biało-Czerwonych przymierzył po raz kolejny, trener Niemców poprosił o czas. Do końca kwarty trwała wyrównana walka, a na tablicy był remis 19:19.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli Biało-Czerwoni. Skuteczni byli Slaughter, Zyskowski i Ponitka. Prowadziliśmy kolejno 24:19 i 29:23. Po tym dobrym okresie w grze Biało-Czerwonych zaczęły mnożyć się straty i niecelne rzuty, przegrywaliśmy też walkę na desce. W szeregach gospodarzy brylował Schroeder, który do przerwy miał 18 punktów (w tym cztery trafienia za trzy). Z naszej strony skutecznie odpowiadał głównie Slaughter (16 pkt). 11 "oczek" miał Ponitka. Do przerwy przegrywaliśmy 36:40.
picture

Foto: Eurosport

Slaughter w gazie

Druga połowa zaczęła się od skutecznych akcji z obu stron. Dobrą informacją dla Polaków był trzeci faul Schroedera, po którym musiał usiąść na ławce. Nie grał już także Bonga, który w pierwszej połowie nabawił się kontuzji kostki.
Bez graczy NBA Niemcy radzili sobie nadspodziewanie dobrze, trafiając głównie spod kosza. Polacy utrzymywali się w grze głównie dzięki wybornym akcjom w ofensywie Slaughtera. Amerykanin z polskim paszportem praktycznie nie mylił się w rzutach z dystansu. W 25. minucie Biało-Czerwoni przegrywali tylko 49:51.
Gra Polaków była jednak za mało zespołowa. Kiedy Slaughter i Ponitka mieli problemy, to cały zespół męczył się w ataku, a kolejne akcje nie przynosiły powodzenia. Natomiast nadrabiali determinacją i twardą walką w obronie. W tym elemencie brylował Michał Sokołowski. Przed czwartą kwartą przegrywaliśmy 56:57.

Schroeder show

Decydującą część gry celnym rzutem zaczął Ponitka, a po chwili tym samym odpowiedział Schroeder. Bardzo dobrą zmianę dał młody rozgrywający Jakub Schenk, który robił dużo zamieszania pod koszem rywali. To po jego akcjach Polacy objęli prowadzenie 65:60 na 7 minut przed końcem.
Podopieczni Igora Milicicia odpuszczali rywali w rzutach zza łuku, a ci początkowo pudłowali. W końcu jednak zaczęło im wpadać. W naszej ekipie w ataku trafiali zmiennicy Sokołowski i Tomasz Gielo. Niesamowicie trafił też z dystansu Slaughter. Po jego rzucie prowadziliśmy 75:68. W tym momencie sytuacja wyglądała bardzo dobrze.
Niestety, kolejne akcje lepiej rozwiązali Niemcy i głównie dzięki Schroederowi objęli prowadzenie 76:75 na 2:20 przed końcem. Chwilę później ósmą trójkę w meczu trafił Slaughter. Odpowiedział oczywiście Schroeder. Jego dwie trójki dały Niemcom prowadzenie 82:78. Obie drużyny miały spędzić na parkiecie jeszcze 1,5 min.
Wynik nieco poprawił Sokołowski, trafiając dwa razy z linii rzutów wolnych. Decydujące akcje należały jednak do Niemców. Bardzo trudne rzuty trafił Johannes Voigtmann, swoje dodał niesamowity Schroeder (w całym spotkaniu zanotował 38 pkt) i było po sprawie. Przegraliśmy 83:93.

Awansowali inni

Z grupy D w dalszych kwalifikacjach do MŚ będą zatem nadal grały zespoły Niemiec, Izraela i Estonii. Dwie ostatnie ekipy zagrały jeszcze w niedzielę między sobą (wygrał Izrael 96:77), ale wynik tej konfrontacji nie miał już wpływu na los Polaków. Wszystko dlatego, że Biało-Czerwoni mają z tymi ekipami gorszy bilans dwumeczów. Naszych koszykarzy czekają teraz sierpniowe preeliminacje do mistrzostw Europy 2025.
Niemcy - Polska 93:83 (19:19, 21:17, 17:20, 36:27)
Niemcy: Dennis Schroeder 38, Christian Sengfelder 15, David Kramer 12, Gavin Schilling 8, Johannes Voigtmann 6, Isaac Bonga 5, Jonas Wohlfarth-Bottermann 4, Kenneth Ogbe 3, Justus Hollatz 2, Lukas Wank 0
Polska: A.J. Slaughter 32, Mateusz Ponitka 14, Michał Sokołowski 13, Aleksander Balcerowski 7, Jakub Schenk 7, Jarosław Zyskowski 4, Jakub Garbacz 3, Tomasz Gielo 2, Dominik Olejniczak 1, Michał Kolenda 0.
Autor: dasz/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama