Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA. Wyniki meczów i relacja z 20 października 2021 - Koszykówka

Emil Riisberg

21/10/2021, 10:35 GMT+2

To była dopiero druga noc z nowym sezonem NBA, a już zobaczyliśmy wsad, który może kandydować do tytułu najlepszego w rozgrywkach. Ja Morant z Memphis Grizzlies zachwycił w spotkaniu z Cleveland Cavaliers.

Foto: Eurosport

22-letni Morant występuje w NBA od 2019 roku. Od początku popisywał się wieloma niesamowitymi akcjami. Mimo niezbyt wysokiego wzrostu - 191 centymetrów - potrafi w kapitalny sposób wsadzać z góry piłkę do kosza.
Tak samo było w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.
W trzeciej kwarcie Morant pobiegł do kontry i wykorzystał podanie nad obręcz od De'Anthony'ego Meltona. To był efektowny alley oop.


- O mój boże. To niesamowite, na jakiej wysokości on złapał piłkę. Myślałem, że mu to się nie uda, a on to zrobił tak wysoko nad obręczą - emocjonowali się amerykańcy komentatorzy.
Ostatecznie gospodarze wygrali 132:121. Morant był najlepszym strzelcem zwycięzców - rzucił 37 punktów.
picture

Foto: Eurosport

Francuz bohaterem

Wielkie emocje były też w Nowym Jorku. Francuz Evan Fournier zdobył rekordowe w karierze 32 punkty, trafił za trzy punkty w kluczowym momencie drugiej dogrywki i został bohaterem Knicks, którzy w pierwszym meczu nowego sezonu pokonali Boston Celtics 138:134.
Wicemistrz olimpijski z Tokio, który poprzedni sezon spędził w Bostonie, 17 punktów uzyskał w czwartej kwarcie i obu dogrywkach. Został pierwszym w historii graczem Knicks, który w debiucie przekroczył granicę 30 "oczek".
Gospodarze byli blisko zwycięstwa w regulaminowym czasie, jednak sekundę przed końcową syreną Marcus Smart trafił za trzy punkty i wyrównał na 116:116.
W dogrywce też jako ostatni celny rzut oddali goście, ale "trójka" Jaysona Tatuma niespełna trzy minuty przed jej końcem dała kolejny w meczu remis.
W drugiej dogrywce kluczowy okazał się rzut za trzy punkty Fourniera na 56,3 s przed końcem tej odsłony. Po nim nowojorczycy objęli prowadzenie 136:134, które później jeszcze z linii rzutów wolnych powiększył Derrick Rose.

Poza francuskim rozgrywającym w ekipie Knicks wyróżnił się Julius Randle - 35 pkt, dziewięć asyst i osiem zbiórek.

Brown z rekordem

Liderem Celtów był Jaylen Brown, który w ostatniej chwili został dopuszczony do gry po przejściu COVID-19. Uzyskał największą w karierze liczbę 46 punktów, co jest rekordem klubu w meczu inaugurującym sezon. Zabrakło mu z kolei jednego punktu, by wyrównać rekord słynnego Larry'ego Birda w zdobyczy przeciw Knicks.
- Mój oddech był jeszcze nieregularny, ale przez większość spotkania czułem się dobrze. Pod koniec czułem, że serce biło mi mocniej, ale to pewnie bardziej emocje niż koronawirus... Gdybyśmy wygrali, czułbym się lepiej - powiedział Brown.
Od porażki rozpoczęli rozgrywki finaliści minionego sezonu - koszykarze Phoenix Suns. We własnej hali w rewanżu za ostatni półfinał Konferencji Zachodniej ulegli Denver Nuggets 98:110.
Gości do sukcesu poprowadził najlepszy zawodnik (MVP) poprzedniego sezonu zasadniczego Nikola Jokic. 26-letni serbski środkowy uzyskał 27 punktów i miał 13 zbiórek. W końcówce mógł liczyć na wsparcie Willa Bartona, który trafiał w decydujących momentach, a łącznie uzbierał 20 punktów.
Wyniki środowych meczów NBA:
Charlotte Hornets - Indiana Pacers 123:122
Detroit Pistons - Chicago Bulls 88:94
New York Knicks - Boston Celtics 138:134 (po dogr.)
Toronto Raptors - Washington Wizards 83:98
Memphis Grizzlies - Cleveland Cavaliers 132:121
Minnesota Timberwolves - Houston Rockets 124:106
New Orleans Pelicans - Philadelphia 76ers 97:117
San Antonio Spurs - Orlando Magic 123:97
Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 107:86
Phoenix Suns - Denver Nuggets 98:110
Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 121:124
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama