Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA - Protesty po tragicznej śmierci George'a Floyda - Stephen Curry: Donald Trump musi odejść

Emil Riisberg

09/06/2020, 04:29 GMT+2

Kolejna znakomitość amerykańskiego sportu dołączyła do protestów, które trwają w Stanach Zjednoczonych po tragicznej śmierci George'a Floyda. W marszu #BlackLivesMatter w Palo Alto w Kalifornii wziął udział czołowy koszykarz NBA Stephen Curry.

Foto: Eurosport

Kiedy razem z ekipą Golden State Warriors Curry sięgnął w roku 2017 po tytuł mistrzowski w najlepszej koszykarskiej lidze świata, już za prezydentury Trumpa, on i koledzy odmówili wizyty w Białym Domu. A wcześniej w amerykańskich sportach zespołowych było to tradycją. Wsparł ich wtedy sam LeBron James, koszykarska gwiazda jeszcze większych rozmiarów, nazywając prezydenta "głupkiem".
Zarzucili Trumpowi szerzenie rasizmu.

"Nie pójdę do żadnego pier******** Białego Domu"

Jeszcze przed kobiecym mundialem w roku 2019 bardzo ostro o Trumpie wypowiedziała się amerykańska piłkarka Megan Rapinoe. Kiedy zapytano ją o wizytę, temat ucięła krótko - "Nie pójdę do żadnego pier******** Białego Domu" - oświadczyła. I po zdobyciu złota słowa rzecz jasna dotrzymała. Do zarzutów wobec urzędującego prezydenta dodała seksizm.
Była jedną z pierwszych, która wsparła Colina Kaepernicka, futbolistę NFL, który w 2016 roku zaczął przyklękać w czasie odgrywania hymnu, tłumacząc, że protestuje w ten sposób przeciwko nierówności rasowej oraz prześladowaniu kolorowych w Stanach Zjednoczonych.
Trump wzywał potem właścicieli ligi do zwalniania zawodników, którzy poszli w ślady Kaepernicka.



"Tak długo byliśmy deptani"

Curry wziął teraz udział w jednym z protestów, które rozlały się po całym kraju. Floyd, 46-letni Amerykanin, zginął 25 maja po brutalnej interwencji policji w Minneapolis.
Zacytowano, co tłum, a razem z nim słynny zawodnik, skandowali. "Hey, hey! Ho, ho! Donald Trump has got to go!" (czyli Donald Trump musi odejść).
Głos w sprawie tragedii i wywołanych przez nią zamieszek już wcześniej zabrał uważany za najlepszego koszykarza w historii sześciokrotny mistrz NBA Michael Jordan. - Tak długo byliśmy deptani jako Afroamerykanie, a to wysysa z ciebie duszę - mówił na łamach "Charlotte Observer". - Spotkaliśmy się z rasizmem, który do pewnego stopnia jest akceptowalny w niektórych kręgach. Musimy zająć stanowisko w tej sprawie i być lepsi jako społeczeństwo.
Zaapelował też do rodaków. - Zmierzmy się ze swoimi demonami, spróbujmy zrozumieć, skąd biorą się te problemy - zaproponował. Zapowiedział, że - wespół z Jordan Brand - w ciągu najbliższych 10 lat przekażą 100 milionów dolarów na organizacje zajmujące się zapewnieniem równości rasowej, sprawiedliwości społecznej i większego dostępu do edukacji.



Autor: rk / Źródło: marca.com, bleacherreport.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama