Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

NBA. Phoenix Suns nie do zatrzymania, rekordowa wygrana Memphis Gizzlies: wyniki i relacja - Koszykówka

Emil Riisberg

03/12/2021, 10:28 GMT+1

Koszykarze Phoenix Suns, pokonując Detroit Pistons 114:103, odnieśli 18. z rzędu zwycięstwo w NBA i ustanowili klubowy rekord pod tym względem. Natomiast Memphis Grizzlies wygrali największą różnicą punktów w historii ligi - od Oklahoma City Thunder byli lepsi o 73 (152:79).

Foto: Eurosport

Do tej pory Słońca najlepszą serię odnotowały w sezonie 2006/07, kiedy wygrały 17 kolejnych spotkań.

W konfrontacji z najsłabszą dotychczas drużyną rozgrywek, której bilans to cztery zwycięstwa w 22 występach, w szeregach zespołu z Arizony zabrakło zmagającego się z naciągniętym ścięgnem lidera Devina Bookera. Do tego trener Monty Williams pewne prowadzenie przez większość meczu wykorzystał do oszczędzania czołowych i najbardziej eksploatowanych zawodników.
- Fajnie, że taki rekord stał się naszym udziałem, ale on jest na drugim planie, bo ten etap sezonu wykorzystujemy, by ciągle poprawiać naszą grę - przyznał szkoleniowiec Słońc.

Williams: w NBA nigdy nie wygrywa się łatwo

W jego ekipie najskuteczniejsi z dorobkiem 19 punktów byli rezerwowi Cam Johnson i Cameron Payne, a wszyscy wchodzący z ławki uzyskali łącznie 48.

- W tej lidze nigdy nie wygrywało się i nie wygrywa łatwo. Miło, że kontynuujemy świetną passę, a historycznym osiągnięciem daliśmy naszym kibicom trochę dodatkowej radości - podsumował Williams.

Suns mają obecnie najlepszy bilans w lidze 19-3. Jedno zwycięstwo mniej, przy także trzech porażkach, mają w dorobku Golden State Warriors.

Wśród gości, którzy doznali ósmej kolejnej porażki, najskuteczniejszy był Jerami Grant - 34 pkt.



O rekord, a nawet dwa postarali się również koszykarze Memphis Gizzlies.

Wygrana z Oklahoma City Thunder 152:79, czyli 73 punktami, to największa różnica w historii NBA. Poprzedni rekord należał do Cleveland Cavaliers, którzy 17 grudnia 1991 roku pokonali Miami Heat różnicą 68 punktów - 148:80.

Z kolei gdy John Konchar trzy minuty przed końcową syreną wsadem poprawił wynik na 145:67, Grizzlies już wtedy mogli cieszyć się ze zdobycia największej liczby punktów w historii klubu. W tym momencie także osiągnęli najwyższą przewagę w tym spotkaniu - 78 punktów.

- Nie podjęliśmy walki. Nie zrobiliśmy nic, by uniknąć tak wysokiej porażki. Jednak to nie jest prawdziwe oblicze tego zespołu. Mam nadzieję, że szybko udowodnimy, iż to był tylko wypadek przy pracy - przyznał trener Thunder Mark Daigneault.

Melton: przewaga rosła, rosła i rosła

Luguentz Dort z 15 pkt był najlepszym strzelcem w jego drużynie, a wśród gospodarzy prym wiedli Jaren Jackson jr - 27 pkt i rezerwowy De'Anthony Melton - 19. Zawodnicy Grizzlies, którzy rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych uzyskali w sumie 93 punkty.

- Przejść do historii i to przed własną publicznością - super uczucie. Wszyscy byliśmy dziś jak nakręceni, nie odpuszczaliśmy mimo że przewaga rosła, rosła i rosła - skomentował Melton.

Grizzlies z bilansem 12-10 zajmują piąte miejsce w Konferencji Zachodniej, a Thunder (6-16) wyprzedzają w niej tylko ekipy New Orleans Pelicans (6-18) i Houston Rockets (5-16).
picture

Foto: Eurosport

Wyniki czwartkowych meczów ligi NBA:
Memphis Gizzlies - Oklahoma City Thunder 152:79
New York Knicks - Chicago Bulls 115:119
Phoenix Suns - Detroit Pistons 114:103
Portland Trail Blazers - San Antonio Spurs 83:114
Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 97:93
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama