Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA: Numer 6 Billa Russella został zastrzeżony przez władze amerykańskiej ligi koszykówki

Emil Riisberg

13/08/2022, 05:58 GMT+2

Władze NBA pierwszy raz w historii ligi postanowiły zastrzec numer na koszulce dla wszystkich drużyn rywalizujących w tych rozgrywkach. Żaden zawodnik nie otrzyma już szóstki. Uhonorowano w ten sposób legendę ekipy Boston Celtics, Billa Russella, który w lipcu zmarł w wieku 88 lat.

Bill Russell

Foto: Eurosport

Zawodnicy, którzy obecnie mają taki numer na koszulce, a jest to m.in. gwiazdor Los Angeles Lakers LeBron James, mogą pozostać przy swoim wyborze. Do tej pory ponad 250 koszykarzy NBA grało z szóstką. W drużynie z Bostonu od sezonu 1968/69, ostatniego w zawodniczej karierze zmarłego środkowego, żaden gracz nie nosił stroju z tym numerem.
Liga NBA poszła w ślady ligi baseballu - Major League Baseball, która zastrzegła numer koszulki 42 — na cześć słynnego Jackiego Robinsona (Brooklyn Dodgers), pierwszego czarnoskórego zawodnika w lidze. W NHL uczyniono to z numerem 99, z którym grał legendarny Wayne Gretzky.

Nigdy nie zostanie zapomniany

Russell był jednym z najwybitniejszych koszykarzy wszech czasów. Za jego sprawą Celtowie stali się potęgą w lidze NBA, zdobywając osiem kolejnych tytułów w latach 1959-66. W sumie zdobył jedenaście mistrzowskich pierścieni i pięć nagród MVP sezonu. Całą zawodniczą karierę związany był z zespołem z Bostonu (1956-69), a jako grający trener zdobył z Celtics dwa tytuły w latach 1966-69. Prowadził także Seattle SuperSonics (1973-77) i Sacramento Kings (1987-88).
- Jego niezrównane i nieporównywalne z niczym sukcesy na parkiecie i poza nim, w pionierskiej działalności na rzecz praw obywatelskich, zasługują na uhonorowanie w wyjątkowy i historyczny sposób. Zastrzeżenie koszulki z numerem 6 we wszystkich drużynach gwarantuje, że jego postać będzie doceniona i niezapomniana w NBA - powiedział komisarz ligi Adam Silver.
Ponadto elementem uhonorowania Russella w sezonie 2022/23 będą specjalne emblematy, które znajdą się po prawej stronie na koszulkach wszystkich koszykarzy ligi za oceanem oraz logo na parkiecie każdego z klubów - w kształcie koniczyny (symbol Celtics) z numerem 6 przy linii bocznej.

Nie tylko wybitny sportowiec

Russell maszerował ramię w ramię z Martinem Lutherem Kingiem Jr. oraz słynnym bokserem Muhammadem Alim. Za swoją działalność społeczną otrzymał od prezydenta USA Baracka Obamy Medal Wolności.
Bill Russell z Medalem Wolności otrzymanym z rąk prezydenta Baracka Obamy
Z reprezentacją Stanów Zjednoczonych wywalczył złoty medal olimpijski na igrzyskach w Melbourne (1956), gdzie został uznany najlepszym graczem turnieju.
We wrześniu 2021 jako jeden z nielicznych, został po raz drugi wprowadzony do koszykarskiej Galerii Sław, tym razem jako trener. Jako zawodnik dostąpił tego honoru wcześniej, choć okoliczności były specyficzne - pierścień odebrał dopiero w 2019 roku, po 44 latach od nominacji. W 1975 r. nie wziął udziału w ceremonii, bo uznał, że nie zasłużył na to, by być pierwszym czarnoskórym graczem, który dostąpił tego zaszczytu. Miał na myśli przede wszystkim Chucka Coopera, który w 1950 r. był pierwszym Afroamerykaninem w koszykarskiej lidze NBA. Przed niespełna rokiem został piątą osobą w historii NBA, która w Galerii Sław znalazła się jako koszykarz i trener. Przed nim zaszczytu tego dostąpili: John Wooden, Lenny Wilkens, Bill Sharman i Tom Heinsohn.
W najlepszych latach kariery zawodniczej wystąpił przed polską publicznością - w maju 1964 roku amerykańska drużyna All Stars, złożona z czołowych graczy NBA pod wodzą słynnego trenera Bostonu Reda Auerbacha, przyjechała na tournee do Europy i rozegrała m.in. pięć spotkań w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku. Drugi raz gościł w Polsce w 2009 roku w Katowicach jako gość honorowy mistrzostw Europy mężczyzn.
Autor: jac/PO / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama