Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA. Luka Donić i Trae Young wyrównali rekordy kariery

Emil Riisberg

30/11/2019, 11:14 GMT+1

Luka Doncic nie zatrzymuje się nawet na chwilę. 20-letni Słoweniec wyrównał rekord kariery, zdobywając dla Dallas Mavericks 42 punkty w wygranym meczu z Phoenix Suns 120:113. Jeszcze więcej, bo 49 punktów dla Atlanty Hawks zdobył tej nocy o rok młodszy Amerykanin Trae Young.

Foto: Eurosport

Trzy dni przed meczem w Phoenix Mavericks przegrali u siebie z Los Angeles Clippers 99:114, a Doncic, który zdobył 22 punkty, nie trafił w żadnej z ośmiu prób na trzy. Nie rozpamiętywał jednak tamtego niepowodzenia.

- To była tylko jedna gra, przegraliśmy jeden mecz. Nie trzeba się tym martwić. Po prostu przychodzisz na następny i udajesz, że nic się nie wydarzyło. Nie mogę się doczekać każdego spotkania w lidze, jestem podekscytowany każdym meczem. Taki jestem - mówił po wygranej w Arizonie 20-latek.

Young jak Doncic

Jego skuteczność przydała się szczególnie w decydującym momencie czwartej kwarty. Od stanu 97:96 dla gospodarzy - na 8 minut 29 sekund przed jej końcem - koszykarze z Teksasu zdobyli jedenaście punktów z rzędu, wychodząc 5 minut przed ostatnią syreną na prowadzenie 107:97, którego już nie oddali. Słoweniec trafił w tym okresie cztery ważne rzuty wolne.
W całym spotkaniu miał 50-procentową skuteczność z gry (12/24, w tym tylko 3/11 za trzy punkty) i nie pomylił się przy 15 z 18 wykonywanych wolnych. Zanotował też dziewięć zbiórek i 11 asyst, będąc blisko ósmego w sezonie triple-double. Poprzednio 42 punkty uzyskał 18 listopada w derbach Teksasu z San Antonio Spurs.
Rekord kariery wyrównał tej nocy też Trae Young. Mimo zdobytych 49 punktów i sześciu asyst nie udało mu się jednak poprowadzić Atlanty Hawks do zwycięstwa w meczu z Indiana Pacers. Liderowi Jastrzębi udało się tylko doprowadzić do dogrywki, trafiając 11 sekund przed końcem czwartej kwarty. W dodatkowych pięciu minutach nieznacznie lepsi byli gospodarze - 105:104.

Liderzy zgodnie z planem

Po przerwie związanej ze Świętem Dziękczynienia czołowe zespoły obydwu konferencji kontynuowały zwycięską passę, wygrywając swoje dziesiąte kolejne spotkania. Liderzy na Wschodzie Milwaukee Bucks pokonali na wyjeździe Cleveland Cavaliers 119:110.
Bohaterem meczu był Giannis Antetokounmpo, który zanotował 19. double-double z rzędu. Tym razem miał 33 punktów i 12 zbiórek. To oznacza, że we wszystkich występach tego sezonu uzyskiwał dwucyfrowe statystyki w dwóch elementach gry. George Hill zdobył dla zwycięzców 18 punktów. W ekipie Cavaliers wyróżnił się pierwszoroczniak Darius Garland - 21 pkt.
Najlepsi na Zachodzie Los Angeles Lakers pokonali u siebie Washington Wizards 125:103. Anthony Davis grał tylko w trzech kwartach i w 27 minut zdobył dla gospodarzy 26 punktów, miał 13 zbiórek i trzy bloki. LeBron James, który także odpoczywał w czwartej odsłonie dodał 23 punkty i 11 asyst.
Wyniki piątkowych meczów NBA:
Brooklyn Nets - Boston Celtics 112:107
Orlando Magic - Toronto Raptors 83:90
Detroit Pistons - Charlotte Hornets 107:110
New York Knicks - Philadelphia 76ers 95:101
Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 110:119
Miami Heat - Golden State Warriors 122:105
Indiana Pacers - Atlanta Hawks 105:104 (po dogrywce)
Oklahoma City Thunder - New Orleans Pelicans 109:104
Memphis Grizzlies - Utah Jazz 94:103
San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers 107:97
Phoenix Suns - Dallas Mavericks 113:120
Portland Trail Blazers - Chicago Bulls 107:103
Los Angeles Lakers - Washington Wizards 125:103
Autor: lukl\kwoj / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama