Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA. Klay Thompson wrócił do gry: wyniki i relacja z meczów (10 stycznia) - koszykówka

Emil Riisberg

10/01/2022, 13:28 GMT+1

Klay Thompson wreszcie wrócił na parkiety NBA. Po ponad dwuipółletniej przerwie spowodowanej dwoma poważnymi urazami doskonały koszykarz Golden State Warriors rzucił 17 punktów, a jego zespół pokonał Cleveland Cavaliers 96:82. - Jestem dumny z siebie, że wytrzymałem - podsumował skrzydłowy Wojowników.

Foto: Eurosport

Thompson poprzednio zaprezentował się kibicom w szóstym meczu finałowym NBA w 2019 roku. Wówczas zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, a tuż przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu zerwał ścięgno Achillesa.

Thompson wrócił do gry

Jego absencja trwała łącznie 941 dni. Na swój pierwszy celny rzut od tego czasu nie kazał długo czekać kibicom - zaliczył go już w 40. sekundzie spotkania.
31-letni gracz dołożył do swojego dorobku punktowego trzy zbiórki, dwie asysty i przechwyt. Na parkiecie spędził 20 minut.
- Znów mogę robić to, co kocham - cieszył się Thompson, który trafił siedem z 18 rzutów z gry, w tym trzy z ośmiu z dystansu. - To był wyjątkowy dla mnie moment. Nigdy nie zapomnę tej nocy i tego, jak zostałem przyjęty. Było warto tyle pracować. Minęło naprawdę sporo czasu. Jestem dumny z siebie, że wytrzymałem - tłumaczył doświadczony zawodnik, z którym ekipa Golden State sięgnęła po trzy mistrzowskie tytuły w NBA.
Thompson pięć razy brał też udział w Meczu Gwiazd. W swoim dorobku ma mistrzostwo olimpijskie i świata z drużyną Stanów Zjednoczonych. Z nim w składzie Wojownicy znowu stają się jednym z kandydatów do tytułu w NBA.

Nets przełamali niemoc we własnej hali

Zacięty pojedynek miał miejsce w Nowym Jorku, gdzie Brooklyn Nets pokonali po dogrywce San Antonio Spurs 121:119. Zwycięstwo dał gospodarzom rzut rozgrywającego debiutancki sezon w NBA Cama Thomasa na 1,7 sekundy przed ostatnią syreną.
Na ponowny triumf we własnej hali podopieczni Steve'a Nasha czekali niemal miesiąc - pięć poprzednich meczów na własnym terenie przegrali. W niedzielę wygrana też nie przyszła im łatwo - w ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry roztrwonili 12-punktową przewagę.
Kevin Durant zdobył dla Nets 28 punktów, ale na niespełna 4 sekundy przed końcem czwartej kwarty zmarnował "trójkę", która pozwoliłaby uniknąć dogrywki.
Klubowy rekord serii zwycięstw ustanowili koszykarze Memphis Grizzlies. Okazali się teraz lepsi w Los Angeles od miejscowych Lakersów 127:119, co dało im dziewiątą wygraną z rzędu.
Desmond Bane zdobył dla gości 23 pkt., a Jaren Jackson Jr. dołożył 21 pkt. i 12 zbiórek oraz sześć bloków.
Gospodarzom nie pomogło zaś 35 "oczek" autorstwa LeBrona Jamesa, który miał też dziewięć zbiórek i siedem asyst. To był 11. kolejny mecz, w którym zdobył on co najmniej 25 pkt. 37-letni gracz jest najstarszym zawodnikiem w NBA, który może pochwalić się takim wyczynem.

Rewelacyjny Donczicz zatrzymał Byki

Serię dziewięciu wygranych meczów zakończyli koszykarze Chicago Bulls, którzy nie sprostali u siebie Dallas Mavericks - 99:113.
Triple-double zanotował Luka Donczicz, który miał 22 pkt., 14 zbiórek i 14 asyst. Goście wygrali szósty mecz z rzędu.
Dziewiątą kolejną porażkę ponieśli zaś gracze Orlando Magic, którzy ulegli u siebie Washington Wizards 100:102. Miejscowym nie pomógł popis Terrence'a Rossa, który 16 ze swoich 32 pkt. zdobył w trzeciej kwarcie.
Karl-Anthony Towns swoimi 40 pkt. znacząco przyczynił się do wyjazdowej wygranej Minnesota Timberwolves z Houston Rockets 141:123. Jego zespół po raz czwarty z rzędu cieszył się ze zwycięstwa w spotkaniu ligowym. Z kolei koszykarze Toronto Raptors po triumfie we własnej hali w konfrontacji z New Orleans Pelicans 105:101 wydłużyli swoją serię do sześciu pojedynków.
Wyniki meczów NBA z 10 stycznia:
Brooklyn Nets - San Antonio Spurs 121:119 (po dogrywce)
Los Angeles Clippers - Atlanta Hawks 106:93
Orlando Magic - Washington Wizards 100:102
Toronto Raptors - New Orleans Pelicans 105:101
Houston Rockets - Minnesota Timberwolves 123:141
Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 95:99
Dallas Mavericks - Chicago Bulls 113:99
Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers 96:82
Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 103:88
Los Angeles Lakers - Memphis Grizzlies 119:127
Autor: Skrz/dasz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama