Leonard ozdrowiał z dnia na dzień. Jego trener z historycznym osiągnięciem

Leonard to gwiazda NBA
Video: Getty Images Leonard to gwiazda NBA34.06 | Kibice Toronto Raptors chcą zrobić wszystko, by zatrzymać w klubie swoją gwiazdę Kawhi Leonarda. Jeśli skrzydłowy podpisze po sezonie nowy kontrakt w Kanadzie, od jednego z bardzo zamożnych fanów dostanie luksusowy apartament wart... kilka milionów dolarów, a w licznych restauracjach będzie mógł jeść za darmo do końca życia.zobacz więcej wideo »Marcin Gortat o swojej przyszłości
Video: tvn24 Marcin Gortat o swojej przyszłości14.07 | Marcin Gortat o swojej przyszłości.zobacz więcej wideo »Marcin Gortat: zostałem wychowany twardą ręką
Video: tvn24 Marcin Gortat: zostałem wychowany twardą ręką 22.06.2019 | Gortat, jak przypomniał reporter TVN24, miał zostać bramkarzem, ale wchodząc w pełnoletność zdecydowanie postawił na koszykówkę. W w wywiadzie rozmówca opowiedział o swoich początkach w ŁKS-ie. Sportowiec wrócił też do czasów dzieciństwa. Jak przyznał, "został wychowany twardą ręką".zobacz więcej wideo »Marcin Gortat: przeszedłem przez piekło
Video: tvn24 Marcin Gortat: przeszedłem przez piekło22.06.2019 | Wiem jakie piekło przeszedłem. Wiem, ile kosztowało mnie to pracy, ile wyrzeczeń, w ilu aspektach życia koszykówka i zarobione pieniądze mnie zniszczyły - wyznał szczerze. zobacz więcej wideo »Marcin Gortat: zdrowie jest ważniejsze niż kolejne dolary
Video: tvn24 Marcin Gortat: zdrowie jest ważniejsze niż kolejne dolary 22.06.2019 | Gortat od jednego z klubów NBA mógłby dostać propozycję tzw. kontraktu weterana, który zapewnia pensje w wysokości dwóch milionów dolarów za rok gry. Ale to Polaka zupełnie go nie interesuje. - Nie będę zarzynał mojego ciała za tak zwane minimum weterana. Moje ciało, moje stawy są dla mnie ważniejsze niż dorabianie kolejnych dolarów do emerytury - zaznaczył.zobacz więcej wideo »Marcin Gortat: głowa chce, ale ciało i nogi nie dają
Video: tvn24 Marcin Gortat: głowa chce, ale ciało i nogi nie dają22.06.2019 | Zaznaczył również, że jest w pełni świadomy upływającego czasu i ograniczeń z tym związanych. - Okres gry na tym najwyższym poziomie już minął. Chciałbym bardzo obiecać, że zagram jeszcze na tym poziomie, ale często jest tak, że głowa chce, ale ciało i nogi nie dają. Ojca czasu nie da się przechytrzyć. A powrót do NBA? Jestem gotowy. Właściwie dalej czuje się zawodnikiem NBA. Sezon rusza we wrześniu i jeśli nie będę miał drużyny, dopiero wtedy poczuję dużą zmianę - powiedział.zobacz więcej wideo »Marcin Gortat: ogień w sercu jeszcze się tli
Video: tvn24 Marcin Gortat: ogień w sercu jeszcze się tli 22.06.2019 | Gortat przyznał szczerze, że wciąż ma motywację do uprawiania sportu, ale jest ona nieporównywalnie mniejsza, niż na początku przygody z koszykówką. - Czy w sercu pali się jeszcze ogień do koszykówki? Ten płomień się jeszcze tli. Nie jest oczywiście tak wielki jak na początku kariery. Drugą sprawą jest, że mam już 35 lat i koszykówka nie jest już dla mnie zabawą, a pracą. Od lutego mogę jeść, co chcę. Zwolniłem obroty, trenuje tylko dla siebie - opowiedział. zobacz więcej wideo »
Gwiazdor NBA Kawhi Leonard wrócił do składu Los Angeles Clippers w meczu z Portland Trail Blazers, a jego zespół wygrał 107:101. W tym spotkaniu trener gospodarzy Doc Rivers dokonał historycznego osignięcia.
W poprzednim, środowym spotkaniu z Milwaukee Bucks, Leonard oficjalnie był kontuzjowany. Przez to nie zagrał w konfrontacji z innym gigantem NBA Giannisem Antetokounmpo, a ekipa z Los Angeles przegrała 124:129.
W związku z absencją Leonarda pojawiły się głosy, że skrzydłowemu nic nie dolega, a jedynie odpoczywa w niektórych spotkaniach, które odbywają się dzień po dniu. Problem w tym, że konfrontacja z Milwaukee była transmitowana na całe Stany Zjednoczone, więc nieobecność gwiazdy została bardzo źle odebrana. Tym bardziej, że Leonard w identycznej sytuacji opuścił już wcześniej przegrany 96:110 mecz z Utah Jazz.
Grał jak z nut
W czwartek Leonardowi nic już nie dolegało. Zawodnik przyczynił się do ważnej wygranej swojego zespołu. Grał tak, jak w barwach Toronto Raptors, których w poprzednim sezonie doprowadził do mistrzostwa NBA. Portland rzucił 27 punktów, miał 13 zbiórek, cztery asysty, dwa bloki i przechwyt. Był niemalże bezbłędny w najważniejszych akcjach czwartej kwarty. Nieźle, jak na kogoś, kto dzień wcześniej narzekał na ból kolana.
Leonarda najlepiej wsparli Lou Williams - 26 pkt, oraz Montrezl Harrell i Ivica Zubac - po 15 "oczek". W zespole przegranych tradycyjnie wyróżnili się Damian Lillard i C.J. McCollum, którzy rzucili po 22 punkty.
Oblany wodą z wiadra
Po tej wygranej bardzo zadowolony mógł być trener Clippers Doc Rivers. Szkoleniowiec dokonał historycznego osiągnięcia. Było to bowiem jego 900 zwycięstwo w roli trenera w sezonie regularnym NBA. Doszedł do tego pułapu jako 13. szkoleniowiec w historii NBA.
- Dokonałem tego dzięki wam - zwrócił się po meczu do drużyny Rivers. - Zawsze miałem wokół siebie doskonałych zawodników oraz asystentów - przyznał trener. W nagrodę otrzymał piłkę meczową i został… oblany wodą z wiadra.
Clippersi mają bilans 6-3 i zajmują czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej NBA. Portland na razie jest dziesiąte (3-5), co jest nieprzyjemnym zaskoczeniem.
"Siła napędowa"
Ciekawie było też w innych czwartkowych meczach. Już po pierwszej połowie spotkania Phoenix Suns - Miami Heat 30 punktów na swoim koncie miał Jimmy Butler. Ostatecznie skrzydłowy gości zdobył ich 34, a jego zespół wygrał 124:108.
- Jimmy naprawdę jest wyjątkowy. Dzięki niemu w ofensywie złapaliśmy właściwy rytm. Był naszą siłą napędową. Imponował sprytem, koszykarską inteligencją - komplementował podopiecznego trener Erik Spoelstra.
Zespół z Florydy do przerwy prowadził różnicą siedmiu punktów. W drugiej połowie Butler nie był tak skuteczny, ale Suns nie udało się odwrócić losów meczu, bo świetnie zaczął grać ich były zawodnik Goran Dragic. Słoweński rozgrywający wchodząc z ławki uzyskał 25 pkt.
Dzięki temu zwycięstwu Heat z bilansem 6-2 awansowali na drugie miejsce w Konferencji Wschodniej.
Wrócił na stare śmieci
W tabeli prowadzą Boston Celtics (6-1), którzy na wyjeździe gładko pokonali Charlotte Hornets 108:87. Poczynaniami zespołu bardzo dobrze dyrygował były koszykarz Szerszeni Kemba Walker, który rzucił 14 pkt i miał sześć asyst. To było szóste z rzędu zwycięstwo Celtów.
W czwartek skuteczniejszy od Butlera był tylko LaMarcus Aldridge. Skrzydłowy San Antonio Spurs zdobył 39 pkt w wygranym przez jego zespół u siebie meczu z Oklahoma City Thunder 121:112. Aldridge był niemal bezbłędny, bo trafił 19 z 23 rzutów z gry.
Wyniki NBA:
Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 107:101
Phoenix Suns - Miami Heat 108:124
Charlotte Hornets - Boston Celtics 87:108
San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 121:112