Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

NBA. Finał, Phoenix Suns - Milwaukee Bucks, wynik meczu i relacja - koszykówka

Emil Riisberg

09/07/2021, 06:29 GMT+2

Drugi mecz wielkiego finału NBA nie rozczarował. Phoenix Suns ponownie pokonali przed własną widownią Milwaukee Bucks. Tym razem 118:108. W pierwszym starciu przed dwoma dniami Słońca także zdobyły 118 punktów. Teraz czas na spotkania na parkiecie Kozłów.

Foto: Eurosport

Decydująca dla losów widowiska była druga kwarta, którą walczący o pierwsze w historii mistrzostwo NBA gospodarze wygrali różnicą 14 punktów i zbudowali bezpieczną przewagę. Od wyniku 37:35 Słońca już nie oddały prowadzenia.

Popisy Greka nic nie dały

Najjaśniej tego wieczoru świeciła jednak gwiazda Giannisa Antetokounmpo. Grek zdobył dla Kozłów 42 punkty, miał 12 zbiórek i cztery asysty, ale zabrakło mu wsparcia kolegów. Jrue Holiday uzyskał 17 punktów, a Khris Middleton - 11. Obaj, podobnie jak cały zespół, przy niskiej skuteczności, szczególnie rzutów za trzy (niecałe 30 proc.).
Suns nie znaleźli sposobu na dwukrotnego (2018-19) najlepszego gracza sezonu zasadniczego, ale nie przeszkodziło im to w odniesieniu zwycięstwa.
Devin Booker był liderem gospodarzy z dorobkiem 31 punktów (siedem trójek z 20 całej drużyny), Mikal Bridges dodał 27 punktów, a Chris Paul - 23.
- Gramy po to, żeby "zdobywać bramki", ale nie zapominamy o obronie. Dbamy o balans między tymi elementami, ale i o zrównoważony atak. U nas nie ma "egoistycznych napastników" - tłumaczył trener ekipy z Arizony Monty Williams, używając porównań piłkarskich, jakby chciał nawiązać do rozgrywanych jednocześnie mistrzostw Europy.
Filozofię i taktykę Suns najlepiej obrazuje jedna z akcji rozpoczęta przez Paula, w której po asyście Bookera do kosza trafił środkowy Deandre Ayton, ale wcześniej wymienionych zostało 10 podań, a piłka przeszła przez ręce każdego z pięciu zawodników przebywających na boisku.
Teraz rywalizacja przeniesie się do Milwaukee.
- Zapominamy, że prowadzimy 2-0 i potraktujemy najbliższy mecz niczym siódme, decydujące starcie. Zresztą do każdego podchodzimy w ten sposób. Wiemy, że Bucks to świetna drużyna, a do tego będzie podrażniona i zdeterminowana - przyznał Booker.

Nowa sytuacja dla Suns

To nowa sytuacja dla Słońc, które po raz trzeci grają w wielkim finale, ale nigdy w nim prowadziły.
Przegrali dwa pierwsze spotkania w 1976 i 1993 roku. Więcej nawet - w żadnej z tych serii nie wygrali dwóch spotkań.
Z kolei zespół Bucks już w tegorocznym play-off przegrywał z Brooklyn Nets 0-2 i potrafił odwrócić losy serii. Teraz Antetokounmpo i jego koledzy liczą też na wsparcie publiczności, która po raz pierwszy od 1974 roku będzie oglądać finał.
- Wiemy, w jakim położeniu się znaleźliśmy. Wracamy do domu, ale chcemy ponownie zawitać do Phoenix na piąty mecz przy remisie 2-2 - podkreślił grecki koszykarz
Wynik czwartkowego meczu:
Phoenix Suns - Milwaukee Bucks 118:108 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-0 dla Suns)
Program finałów (do czterech zwycięstw):
1. mecz 6 lipca: Phoenix Suns - Milwaukee Bucks 118:105
2. mecz 8 lipca: Phoenix Suns - Milwaukee Bucks
3. mecz 11 lipca: Milwaukee Bucks - Phoenix Suns
4. mecz 14 lipca: Milwaukee Bucks - Phoenix Suns
ewentualnie
5. mecz 17 lipca: Phoenix Suns - Milwaukee Bucks
6. mecz 20 lipca: Milwaukee Bucks - Phoenix Suns
7. mecz 22 lipca: Phoenix Suns - Milwaukee Bucks
Autor: Srogi/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama