Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

NBA. Awantura w Detroit, Lebron James uderzył koszykarza Pistons - koszykówka

Emil Riisberg

22/11/2021, 10:43 GMT+1

LeBron James to bez wątpienia jeden z najlepszych koszykarzy w historii ligi NBA, ale czasem nie przebiera w środkach, by osiągnąć cel. Nie inaczej było w wyjazdowym spotkaniu jego Los Angeles Lakers z Detroit Pistons, gdy uderzył jednego z zawodników rywali, po czym ten zalał się krwią.

Foto: Eurosport

W trzeciej kwarcie Lakers przegrywali z Pistons różnicą 15 punktów. Dlatego James chciał zrobić wszystko, by odrobić straty. Po jednym z rzutów wolnych koszykarze walczyli o zbiórkę. To właśnie wtedy, gdy się odwracał, LeBron trafił łokciem w twarz Isaiaha Stewarta. 20-latek z Detroit zalał się krwią, gdyż doznał rozcięcia łuku brwiowego.



Chciał go dopaść

Choć LeBron James wykonał przepraszający gest, rozjuszony Stewart chciał go dopaść, by wymierzyć sprawieliwość. Na parkiecie błyskawicznie pojawili się stewardzi i służby porządkowe. Koszykarza próbowali również zatrzymać jego koledzy z zespołu. Udało się dopiero po minucie, wcześniej - gdy dwukrotnie ruszał w kierunku Jamesa - powalił on dwóch pracowników hali w Detroit.
Sytuacja w końcu się uspokoiła, a sędziowie mogli przeanalizować całe zdarzenie. James wyleciał z parkietu za niesportowy faul drugiego stopnia, a Stewart za dwa faule techniczne. Ponadto faulem technicznym ukarany został obrońca Lakers Russell Westbrook, który zdaniem arbitrów doprowadził do eskalacji.
Jednak niewykluczone, że kolejne sankcje zostaną nałożone przez komisję ligi NBA. Amerykańscy dziennikarze zwracają uwagę na to, że zagranie Jamesa "było brutalne", ale mają wątpliwości, czy celowe. Podkreślają, że w trakcie kariery jedna z największych gwiazd NBA została wyrzucona z boiska tylko raz - za kłótnie z sędziami w 2017 roku.



Odrobili straty

Drużyna z Los Angeles, już bez Jamesa, ostatecznie odrobiła straty i wygrała 121:116, a do zwycięstwa poprowadzili ją Anthony Davis (30 pkt, 10 zbiórek) i wspomniany Westbrook (26 pkt, 9 zbiórek, 10 asyst). Kolejny mecz między tymi zespołami odbędzie się za tydzień w Los Angeles.
Mający mistrzowskie aspiracje Lakers, którzy w poprzednich pięciu meczach doznali czterech porażek, mają bilans 9-9 i zajmują 8. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Prowadzą Golden State Warriors (15-2), którzy w ostatnim meczu pokonali Toronto Rapotrs 119:104.
Z kolei Pistons to przedostatni zespół Wschodu z bilansem 4-12. Tam najlepsi są Chicago Bulls i Brooklyn Nets. Obie ekipy mają na koncie po 12 zwycięstw i 5 porażek.
Autor: PO/łup / Źródło: eurosport.pl, theathletic.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama