Eurosport
NBA, 21 października. Wyniki meczów i relacja - koszykówka
📝
22/10/2021, 08:42 GMT+2
Miami Heat nie dali szans mistrzom NBA. Drużyna z Florydy na własnym parkiecie pokonała Milwaukee Bucks 137:95. W innym czwartkowym spotkaniu drugą wygraną zanotowali koszykarze Golden State Warriors. Pokonali Los Angeles Clippers 115:113, a Stephen Curry zdobył dla nich 45 punktów.
Foto: Eurosport
Po pewnej wygranej we wtorek na inaugurację z innym faworytem Brooklyn Nets 127:104, obrońcy tytułu przegrali jeszcze bardziej zdecydowanie z drużyną Miami.
Ekipa z Florydy ustanowiła w tym meczu klubowe rekordy w liczbie zdobytych punktów i wysokości wygranej w spotkaniu otwarcia. Niewiele zabrakło jej do rekordowej, 43-punktowej różnicy z meczu z Los Angeles Clippers w 1994 roku.
Herro bohaterem
Koszykarze z Florydy znakomicie rozpoczęli starcie, wygrywając pierwszą kwartę 40:17. W pewnym jej fragmencie mieli zryw 26:2. Już do końca meczu kontrolowali sytuację na parkiecie, powiększając przewagę.
Rezerwowy Tyler Herro zdobył 27 punktów w 24 minuty i był najlepszym strzelcem gospodarzy. Jimmy Butler dodał 20, a tyle samo Bam Adebayo, który miał także 13 zbiórek.
Jedynym rozczarowaniem dla kibiców Heat było pozostanie na ławce 41-letniego Udonisa Haslema, który rozgrywa swój 19. sezon w lidze. Trener Eric Spoelstra nie zareagował na śpiewy kibiców, domagających się wpuszczenia go na boisko i weteran pozostał jedynym z jego 15 graczy, który nie wystąpił.
- To było wspaniałe, słyszeć każdego skandującego jego imię. Nie musiał wchodzić na parkiet, ale przekonał się, jak wszyscy go kochają – skomentował szkoleniowiec.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/03/08/3626560-73840333-2560-1440.jpg)
Foto: Eurosport
Tylko 15 punktów zdobył tym razem dla Bucks gwiazdor ligi, najbardziej wartościowy gracz (MVP) finałowej serii w minionym sezonie Grek Giannis Antetokounmpo, który miał także 10 zbiórek. Grayson Allen dodał 14, a złoty medalista igrzysk w Tokio Khris Middleton został zatrzymany na 10. Z powodu kontuzji w drużynie gości nie mogli zagrać dwaj zawodnicy pierwszej piątki Jrue Holiday i Brook Lopez oraz Bobby Portis. Walkę o zbiórki Miami wygrało 58-38.
Curry i wszystko jasne
Z drugiego zwycięstwa cieszyli się natomiast Golden State Warriors, którzy po zaciętym spotkaniu dwoma punktami pokonali w San Francisco LA Clippers. We wtorek w hali przeciwnika byli lepsi od innego zespołu z Los Angeles - Lakers 121:114.
Stephen Curry uzyskał dla "Wojowników" 45 punktów, miał 10 zbiórek i asystę, w ostatnich dwóch minutach zdobył osiem punktów, a zwycięstwo przypieczętował dwoma celnymi wolnymi przy stanie 113:112 na pięć sekund przed końcem meczu. Śpiewy "MVP!" pod jego adresem zaczęły się już w pierwszej kwarcie, w której zdobył 25 punktów.
- Steph Curry to jest Steph Curry, nie było nikogo takiego jak on. Nawet jeśli jakiś mecz ma słabszy, w następnym okazuje się jeszcze silniejszy – powiedział o swoim gwiazdorze trener Steve Kerr.
W pokonanym zespole najskuteczniejsi byli Paul George – 29, 11 zb. i Eric Bledsoe – 22 pkt.
Dla ekip Heat i Clippers były to pierwsze mecze w sezonie, podobnie jak dla obydwu uczestników spotkania w Atlancie, gdzie miejscowi Hawks łatwo wygrali z Dallas Mavericks 113:87.
W wyrównanym zespole gospodarzy rezerwowy Sam Reddish zdobył 20 punktów (cała ławka Hawks – 44), Trae Young dodał 19 i 14 as., a John Collins – 16.
Wśród pokonanych słabo zagrał Luka Donczić. Wprawdzie Słoweniec zdobył 18 punktów, ale trafił zaledwie sześć z 17 rzutów. Miał do tego 11 zbiórek i siedem asyst. W roli trenera ekipy z Teksasu nieudany debiut zanotował Jason Kidd.
Wyniki czwartkowych meczów NBA:
Atlanta Hawks - Dallas Mavericks 113:87Miami Heat - Milwaukee Bucks 137:95Golden State Warrriors - Los Angeles Clippers 115:113
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Reklama
Reklama