Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Marcin Gortat: spokojnie czekam, nie ogłaszam zakończenia kariery. NBA

Emil Riisberg

26/09/2019, 11:47 GMT+2

Marcin Gortat po wpisie w mediach społecznościowych wywołał lawinę spekulacji odnośnie swojej przyszłości w NBA. - Z niczym się on nie wiąże - przyznał w rozmowie z eurosport.pl. - Nie ogłaszam zakończenia kariery, ponieważ sytuacja może się zmienić w najbliższych miesiącach. Spokojnie czekam - dodał.

Foto: Eurosport

W czwartek przed południem Gortat opublikował na Twitterze lakoniczny wpis: "Bolesny trening w cieplej Californi czy odpoczynek w zimnej deszczowej Polsce?" (pisownia oryginalna). Kibice od razu zaczęli spekulować, czy przypadkiem nie chodzi o nowy klub 35-letniego Polaka.


- W moim wieku trening nie jest już sielanką. To ból i wyzwanie na profesjonalnym poziomie. Zastanawiałem się, co ludzie wybraliby na moim miejscu. Czy ciężki, wyczerpujący trening w słonecznej Kalifornii, czy emeryturę w Polsce przy obecnej pogodzie. Ten wpis z niczym się nie wiąże, nie ma co tworzyć różnych teorii - wyjaśnił w rozmowie z eurosport.pl.

Gortat: było bardzo blisko Los Angeles Lakers

Niebawem rozpocznie się sezon w NBA. Gortat wciąż pozostaje bez klubu, odkąd w lutym został zwolniony z Los Angeles Clippers.

- Nie ogłaszam zakończenia kariery, ponieważ sytuacja może się zmienić w najbliższych miesiącach. Zdarzają się przecież kontuzje, są różnego rodzaju kontrakty, na przykład dziesięciodniowe. Spokojnie czekam, ale - mówiąc szczerze - nie szukam pracy. Do Europy czy do Chin też się nie wybieram. Jestem bliżej końca niż podpisania nowej umowy - zaznaczył.

Głośno o Gortacie było latem, gdy pojawiły się informacje, że może dołączyć do ekipy Los Angeles Lakers.

- Było bardzo blisko, decyzja rozbiła się tylko i wyłącznie o to, czy kontrakt będzie gwarantowany, czy nie. Powiedziałem, że za ten minimalny i niegwarantowany nie będę grał, bo dochodzimy wtedy do punktu, gdy po jednym złym meczu lub przez widzimisię prezesa klub cię zwalnia i jedziesz do domu - powiedział.

Były też plotki o angażu w trakcie sezonu w zespole Golden State Warriors, broniącym wówczas mistrzostwa. - Nic w tej sprawie się nie wydarzyło. Jedyny klub, do którego mogłem trafić, to Lakersi - skwitował.

Balcerowski ma szansę na grę w NBA

Przy okazji Gortat pochwalił postawę polskich koszykarzy podczas niedawnych mistrzostw świata. Ale ma też obawy.

- Genialny występ, choć nie powiedziałbym, że to był wynik ponad stan (ósme miejsce - red.). Martwię się o coś innego. Piłkarze osiągali dobre wyniki, siatkarze zdobywali mistrzostwa świata. Każdy z nich był na okładkach gazet, pojawiali się w programach telewizyjnych, podpisywali kontrakty reklamowe. Więcej turniejów odbywało się też w Polsce, kluby były lepiej sponsorowane. A czy ktoś jeszcze pamięta, gdzie odbywał się koszykarski mundial? - przyznał.

Który z kadrowiczów ma największe szanse na karierę w NBA?
- Jeśli już, to Aleksander Balcerowski, ale nie pompujmy balonika. Wszystko jest przed nim, musi ciężko pracować - oświadczył Gortat.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama