Marcin Gortat prowadzi 14. camp w historii - koszykówka

Były gracz klubów NBA swoje zajęcia z dziećmi i młodzieżą prowadzi nieprzerwanie od 2008 roku. Jak sam przyznał, te 14 lat zleciało mu bardzo szybko.

- Miejmy nadzieję, że te dzieci pójdą kiedyś w moje ślady - powiedział Gortat przed kamerami TVN24. - To by było wielkie osiągnięcie, gdyby ktoś w nich dostał się do NBA. A ja mógłbym powiedzieć, że te dzieci przeszły przez mój camp i miałem na to jakiś mały wpływ. Energię czerpiemy z roku na rok. Napędzają nas prośby kibiców, rodziców i dzieci. Budowaliśmy to tyle lat i szkoda by było to wszystko zakończyć. Mamy ogromną przyjemność z robienia tego - wyjaśnił były zawodnik NBA w rozmowie z Adrianem Mielnikiem.

Uczestnicy campów są w wieku 9-13 lat. Młodzi adepci koszykówki ćwiczyli już w Łodzi i Warszawie, a przed nimi kolejne spotkania - Zgierzu (1 września), Dąbrowie Górniczej (3 września), Płocku (4 września) i Rumi (5 września).

Cykl jak zawsze cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. W każdym campie bierze udział co najmniej 120 dzieci, a w sumie ponad tysiąc młodych koszykarzy i koszykarek.

- Kolejne pokolenia, które przychodzą do nas, jeszcze się nie urodziły, kiedy odbyły się pierwsze campy Marcina Gortata. Te dzieci są w wieku 9-13 lat. Powoli dochodzimy do punktu, w którym będziemy musieli pokazywać im, kim ja jestem i jak grałem w koszykówkę. Tak naprawdę z parkietów znają mnie już tylko ich rodzice. Ale to jest niesamowite, że te dzieci nam ufają. Rodzice też powierzają swoje pociechy. My musimy zrobić jak najlepszą robotę, by dziecko wyszło zadowolone i z jak największą wiedzą - dodał były wybitny koszykarz.

Gortatowi w prowadzeniu zajęć pomagają m.in. byli reprezentanci Polski Maciej Zieliński i Andrzej Pluta oraz skaut drużyny NBA Denver Nuggets Rafał Juć, który dzieli się z młodymi adeptami koszykówki swoją wiedzą na temat kształtowania rozwoju zawodnika.

Autor: dasz/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP