Los Angeles Lakers - Toronto Raptors: wynik meczu. Kolejne triple-double LeBrona Jamesa - NBA
11/11/2019, 11:55 GMT+1
Siedem zwycięstw z rzędu trwała seria Los Angeles Lakers w koszykarskiej lidze NBA. W niedzielę znaleźli się jednak mocni na ekipę LeBrona Jamesa. Jeziorowcy ulegli we własnej hali broniącym tytułu Toronto Raptors 104:113, ale z bilansem 7-2 utrzymali prowadzenie w tabeli Konferencji Zachodniej.
Inicjatywa długo należała do koszykarzy LA Lakers, którzy na przerwę schodzili, prowadząc różnicą ośmiu punktów. Decydujący dla losów spotkania okazał się początek czwartej kwarty. Wówczas w nieco ponad cztery minuty Raptors zdobyli 17 punktów, a gospodarze tylko sześć. Powstałej wówczas straty Lakers nie zdołali już odrobić.
"Zawsze grać twardo"
Goście zwyciężyli, choć w ich składzie zabrakło kontuzjowanych - rozgrywającego Kyle'a Lowry'ego oraz podkoszowego Serge'a Ibaki. W zespole w obecnym sezonie nie gra już zeszłoroczny lider ekipy mistrzowskiej Kawhi Leonard, który przeniósł się do Los Angeles Clippers.
W niedzielę prym wiedli Pascal Siakam i Fred VanVleet. Kameruńczyk na swoim koncie zapisał 24 punkty i 11 zbiórek, a VanVleet miał 23 pkt. i 10 asyst.
- Najważniejsze to zawsze grać twardo i właśnie to dzisiaj robiliśmy. Każdy rozumiał swoją rolę i dawał z siebie wszystko - podkreślił Siakam.
- Najważniejsze to zawsze grać twardo i właśnie to dzisiaj robiliśmy. Każdy rozumiał swoją rolę i dawał z siebie wszystko - podkreślił Siakam.
"Świetnych graczy nie brakuje"
Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Anthony Davis, który rzucił 27 pkt. Z kolei "Król" James zanotował 85. triple-double w karierze. To doskonałe osiągnięcie, które ostatnio regularnie powtarza. Podwójne zdobycze w trzech kategoriach statystycznych zanotował w czterech z ostatnich pięciu meczów. Tym razem na jego triple-double złożyło się 13 punktów, 15 asyst i 13 zbiórek. Gwiazdor miał jednak słabszy dzień w ofensywie. Trafił tylko pięć z 15 rzutów z gry. Po meczu docenił klasę rywali.
- Mogą mieć problemy kadrowe, ale to wciąż są obrońcy tytułu i świetnych graczy im nie brakuje. Nie ma wątpliwości, że tym razem byli od nas lepsi. Mieliśmy szansę na zwycięstwo, ale zdołali wszystko odwrócić - przyznał James.
Raptors także mają bilans 7-2, ale na Wschodzie zajmują drugie miejsce. Najlepsi są koszykarze Boston Celtics (7-1), którzy minionej nocy odpoczywali.
- Mogą mieć problemy kadrowe, ale to wciąż są obrońcy tytułu i świetnych graczy im nie brakuje. Nie ma wątpliwości, że tym razem byli od nas lepsi. Mieliśmy szansę na zwycięstwo, ale zdołali wszystko odwrócić - przyznał James.
Raptors także mają bilans 7-2, ale na Wschodzie zajmują drugie miejsce. Najlepsi są koszykarze Boston Celtics (7-1), którzy minionej nocy odpoczywali.
Wyniki niedzielnych meczów NBA:
Los Angeles Lakers - Toronto Raptors 104:113
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 98:100 (po dogr.)
New York Knicks - Cleveland Cavaliers 87:108
Oklahoma City Thunder - Milwaukee Bucks 119:121
Orlando Magic - Indiana Pacers 102:109
Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 114:106
Phoenix Suns - Brooklyn Nets 138:112
Portland Trail Blazers - Atlanta Hawks 124:113 (po dogr.)
Los Angeles Lakers - Toronto Raptors 104:113
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 98:100 (po dogr.)
New York Knicks - Cleveland Cavaliers 87:108
Oklahoma City Thunder - Milwaukee Bucks 119:121
Orlando Magic - Indiana Pacers 102:109
Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 114:106
Phoenix Suns - Brooklyn Nets 138:112
Portland Trail Blazers - Atlanta Hawks 124:113 (po dogr.)
Autor: dasz / Źródło: PAP, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama