"Byłem molestowany seksualnie". Wstrząsające wyznanie koszykarza NBA

Wizyta u fryzjera jak oczyszczenie. Lonnie Walker z San Antonio Spurs wykorzystał ścięcie charakterystycznych włosów do zamknięcia bolesnego rozdziału z dzieciństwa.
21-letni koszykarz Ostróg zawsze słynął z efektownej czupryny. W czasie pandemii zdecydował się jednak ogolić na krótko, czym zszokował swoich kibiców. Prawdziwy szok dopiero jednak miał nadejść. Przy tej okazji Walker zdobył się na bardzo osobiste wyznanie z dzieciństwa.
Ścięcie włosów przede wszystkim miało bowiem wymiar bardzo symboliczny.
"Prawda, dlaczego zacząłem eksperymentować z fryzurami na początku piątej klasy, jest taka, że był to dla mnie mechanizm maskujący. Byłem molestowany seksualnie i gwałcony. Nawet się do tego przyzwyczaiłem, ponieważ w tym wieku nie zdajesz sobie sprawy z tego, co to jest" - zszokował Walker we wpisie na Instagramie, cofając się do czasów, gdy miał 10-11 lat.
Wróciły demony
"Byłem łatwowiernym dzieciakiem, który nie wiedział, jak wygląda prawdziwy świat. Zakodowałem sobie, że moje włosy to coś, co mogę kontrolować. To ja mogłem je układać i były moje. Dawało mi to pewność siebie" - wyjaśnił chęć do eksperymentowania z fryzurami, które stały się jego znakiem rozpoznawczym.
W przerwanym z powodu pandemii sezonie, ze statystykami na poziomie 5,6 punktu i 2,2 zbiórki, 21-latek nie błyszczał. Teraz przyznał, że daleko mu było do optymalnej formy, ponieważ znów zaczęły go nękać demony przeszłości. Ten etap ma już jednak za sobą.
"Z powodu wirusa zacząłem patrzeć na siebie prawdziwie w lustrze i zobaczyłem, kim naprawdę jestem. Moje włosy to była maska ukrywania niepewności. Zrzuciłem skórę mentalnie, emocjonalnie, fizycznie i duchowo" - dodał koszykarz Spurs, zapewniając, że w tej podróży ostatecznie odnalazł wewnętrzny spokój i szczęście.
Walker zapewnił, że wybaczył wszystkim swoim oprawcom, "nawet tym, którzy na to nie zasługują".