Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

LeBron James przekazał Anthony'emu Davisowi numer 23 w Los Angeles Lakers

Emil Riisberg

28/06/2019, 11:45 GMT+2

Połączenie talentów LeBrona Jamesa i Anthony'ego Davisa w Los Angeles Lakers elektryzuje fanów koszykówki na całym świecie. Na ich wspólne występy przyjdzie jeszcze poczekać, ale pierwszy z nich, a więc czterokrotny MVP ligi NBA już czyni starania, by pomóc Davisowi szybkiej aklimatyzacji w nowym zespole. Lider Kalifornijczyków zdecydował się przekazać mu numer 23, z którym występował przez

LeBron James i Anthony Davis

Foto: Eurosport

Lakers ogłosili pozyskanie Davisa z New Orleans Pelicans niespełna dwa tygodnie temu. Drużyna z Luizjany otrzymała w zamian Lonzo Balla, Brandona Ingrama, Josha Harta oraz trzy wybory w pierwszej rundzie kolejnego draftu.

Król wraca do przeszłości

Po tej informacji wielu kibiców zastanawiało się, jak gwiazdy Lakers rozwiążą problem numeru 23, z którym występowali dotychczas.
Zafascynowany w młodości grą Michaela Jordana James, numer legendy Chicago Bulls nosił od czasów szkoły średniej. Podobnie było w Cleveland Cavaliers oraz w minionym sezonie, gdy przeniósł się do klubu z Los Angeles. Jedynie w latach 2010–14, czyli w czasach gry dla Miami Heat, skrzydłowy musiał dokonać zmiany. Stało się tak, gdyż zespół z Florydy zastrzegł numer 23 w uznaniu zasług Jordana, choć ten nigdy nie występował w barwach tej drużyny. LBJ zmuszony był zatem do grania z "szóstką".
Davis również był związany z "numerem Jordana" od początku swojej kariery, występując z nim w szkole średniej, college'u oraz przez siedem lat gry w Nowym Orleanie. Jak poinformował Chris Haynes z Yahoo Sports, środkowy będzie kontynuować tę tradycję w Los Angeles dzięki uprzejmości Jamesa.
Lider Jeziorowców za pośrednictwem mediów społecznościowych zdradził w czwartek, że w następnych rozgrywkach ponownie przywdzieje szóstkę, z którą grał w Miami.

Przysługa za przysługę

LeBron James jest zdeterminowany, by w nadchodzącym sezonie powrócić do gry o mistrzostwo NBA. 34-latek nie zaczął najlepiej swojej przygody w Kalifornii. Minionego lata Lakers nie zdołali przekonać innych czołowych wolnych agentów do podpisania kontraktu w Los Angeles i nie zakwalifikowali się nawet do fazy play-off. W tym roku wykazali większą determinację na rynku transferowym.
W pozyskaniu Davisa bez wątpienia pomógł fakt, że jego i Jamesa reprezentuje ta sama agencja Klutch Sports.
Gwiazdy Lakers czynią już starania, by w lipcu dołączył do nich kolejny gracz z najwyższej półki. Aby było to możliwe, Anthony Davis zgodził się zrezygnować z bonusu transferowego, który przysługiwał mu w ramach obowiązującego kontraktu. Były środkowy Pelicans zostawił na stole 4 mln dolarów, które drużyna z Los Angeles będzie mogła wykorzystać na rynku wolnych agentów. Dodatkowo Jeziorowcy wysłali do Washington Wizards Mo Wagnera, Isaaca Bongę oraz Jemerrio Jonesa, dzięki czemu dysponują w budżecie miejscem na kolejny maksymalny kontrakt.
W amerykańskich mediach pojawiają się już spekulacje o zainteresowaniu Klay'em Thompsonem, Kyrie Irvingiem i Kawhiem Leonardem. Negocjacje z wolnymi zawodnikami będzie można rozpocząć 1 lipca.
Być może w rekrutacji kolejnej gwiazdy pomoże magia Hollywood. LeBron James przygotowuje się do występu w filmie "Space Jam 2" i wiadomo już, że Anthony Davis pojawi się u jego boku nie tylko na parkiecie, ale również na ekranie. W sequelu produkcji z 1996 roku mają wystąpić także Damian Lillard i Klay Thompson.
Autor: jac / Źródło: sports.yahoo.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama