Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Kobe Bryant nie żyje. Pau Gasol pożegnał przyjaciela jego własnymi słowami

Emil Riisberg

31/01/2020, 07:48 GMT+1

Serią wzruszających wpisów Pau Gasol, przed laty klubowy kolega z Los Angeles Lakers, pożegnał Kobe'ego Bryanta. Legendarny koszykarz zginął w niedzielę w katastrofie helikoptera.

Foto: Eurosport

Wiadomość gruchnęła jak grom z jasnego nieba w niedzielę. "Mój starszy brat... Nie mogę, nie mogę w to uwierzyć..." - napisał Gasol na wieść o tragedii. Opublikował też zdjęcie z czasów wspólnej gry w Lakersach, na którym obejmuje nieodżałowanego "starszego brata".
O parę zdań więcej na temat klubowego kolegi z Los Angeles Gasol pozwolił sobie po kilku dniach żałoby. Z Bryantem wywalczył dwa tytuły mistrzowskie w 2009 i 2010 roku.

"Koszmar, z którego nie można się wybudzić"

"W dalszym ciągu nie mogę w to uwierzyć... To jest jak koszmar, z którego nie można się wybudzić... Ale skoro koszmar ma się nie skończyć, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby twoja spuścizna i twoje lekcje były obecne we wszystkim, co robię" - napisał Pau Gasol.
Dalej hiszpański koszykarz pożegnał Bryanta jego własnymi słowami, publikując jeden z jego najsłynniejszych cytatów: "Najważniejsze, aby się starać i inspirować ludzi, aby mogli być wielcy w tym, co tylko chcą robić".
W dalszej części wypowiedzi Gasol nawiązał do tego znanego cytatu. "Będę miał złamane serce przez długi czas, ale na zawsze będę wdzięczny za to, że tyle razem przeżyliśmy. Inspirowałeś mnie i popychałeś do tego, żebym z każdym dniem był lepszą wersją siebie. Tak jak to zrobiłeś z wieloma innymi" - podziękował tragicznie zmarłemu przyjacielowi.
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama