Jordan Bell rachunkiem hotelowym postanowił obciążyć trenera
28/03/2019, 21:30 GMT+1
Koszykarz mistrzów NBA Golden State Warriors Jordan Bell chciał zaoszczędzić i rachunkiem za dodatkowe zamówienia w hotelu obciążył drugiego trenera Mike'a Browna. Gorzko pożałował swojego zachowania.
Kluby NBA opłacają swoim zawodnikom pokoje w hotelach. Zamówienia są już jednak prywatną sprawą koszykarzy, którzy przy wyjeździe muszą uregulować należności.
"Zachowanie szkodliwe dla drużyny"
Według dziennikarzy The Athletic, Bell postanowił sprytnie pozbyć się takiego rachunku i obciążył nim drugiego trenera Mike’a Browna. Cała sprawa wydała się, kiedy doświadczony szkoleniowiec został poinformowany przez obsługę hotelową o dodatkowych opłatach. Wewnętrzne dochodzenie w drużynie wskazało winowajcę. Bell za karę nie zagrał w ostatnim meczu z Memphis Grizzlies.
- Został zawieszony za zachowanie szkodliwe dla drużyny. To nasza wewnętrzna sprawa - powiedział po spotkaniu trener Warriors Steve Kerr.
- Został zawieszony za zachowanie szkodliwe dla drużyny. To nasza wewnętrzna sprawa - powiedział po spotkaniu trener Warriors Steve Kerr.
Biedny nie jest
Karna absencja w jednym spotkaniu kosztowała Bella 9 505 dolarów, czyli zapewne więcej, niż nieszczęsny rachunek hotelowy. Zresztą "oszczędny" zawodnik tylko w tym sezonie zarobi w klubie blisko milion czterysta tysięcy dolarów, więc biedny nie jest.
24-letni środkowy w ubiegłych rozgrywkach wywalczył z Wojownikami mistrzostwo NBA. W swojej drużynie nie jest podstawowym zawodnikiem. Średnio gra po 11,4 minuty, a w tym czasie zdobywa trzy punkty oraz 2,7 zbiórki. Po tym sezonie kończy mu się kontrakt z Warriors.
24-letni środkowy w ubiegłych rozgrywkach wywalczył z Wojownikami mistrzostwo NBA. W swojej drużynie nie jest podstawowym zawodnikiem. Średnio gra po 11,4 minuty, a w tym czasie zdobywa trzy punkty oraz 2,7 zbiórki. Po tym sezonie kończy mu się kontrakt z Warriors.
Autor: dasz / Źródło: sports.yahoo.com, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama