Jarosław Zyskowski najbardziej wartościowym koszykarzem (MVP) w sezonie 2019/20

W przeszłości Zyskowski niejednokrotnie był wyszydzany za swój oryginalny styl gry. Największe kontrowersje budził jego specyficzny rzut. Może i faktycznie nie jest on podręcznikowy, ale co z tego, skoro zawodnik w tym sezonie trafiał jak w transie i był jednym z filarów ekipy mistrzów Polski.

"'Nie umie kozłować", "nie ma lewej ręki", "słaby fizycznie, nie jest atletyczny", "dziwny rzut, technika dramatyczna", "nie da sobie rady w lepszych zespołach". Dziękuję za motywację i poproszę więcej! Bardzo mi miło, że w końcu zostałem doceniony, kolejny bodziec do cięższej pracy" - napisał szczęśliwy skrzydłowy Stelmetu na Twitterze, odpowiadając wszystkim swoim krytykom.

Satysfakcja musi być tym większa, że wyborów dokonali dziennikarze reprezentujący media ogólnopolskie i specjalistyczne, poświęcone tylko koszykówce.

Zyskowski miał doskonały sezon. W rywalizacji o tytuł MVP wyprzedził dynamicznego Amerykanina Ricky'ego Ledo z Anwilu Włocławek. Plebiscyt na najlepszego Polaka wygrał bezapelacyjnie. Jako jedyny z naszych rodaków znalazł się też w piątce sezonu.

Skrzydłowy Stelmetu zdobywał średnio 15,7 pkt, miał 3,5 zbiórki, 1,6 asysty i 0,7 przechwytu. Na uwagę zasługuje fakt, że "Zyziu" zanotował swoje rekordy kariery w każdej ze statystyk rzutowych. Jego średnie imponują: za dwa trafiał ze skutecznością 58 procent, z rzutów wolnych - 88,2 procent, a za trzy miał rewelacyjne 46,8 procent!

Syn byłego świetnego reprezentanta kraju, także Jarosława, jest trzecim Polakiem od 2010 roku, który został wyróżniony tytułem MVP sezonu i nagrodą dla najlepszego gracza znad Wisły. Poprzednio byli to etatowi reprezentanci kadry Biało-Czerwonych Mateusz Ponitka (w 2016 roku) i Łukasz Koszarek (w 2012 r.). Swoimi dobrymi występami w lidze i europejskich pucharach (Liga VTB) Zyskowski zasłużył już na powołanie do reprezentacji Polski. Na pewno liczy, że trener Mike Taylor nie zapomni o nim w przyszłym sezonie.

W innych kategoriach za najlepszego młodego gracza uznano Adriana Boguckiego (HydroTruck Radom), który otrzymał także wyróżnienie dla koszykarza, który zrobił największy postęp. Najlepszym rodzimym debiutantem wybrano z kolei Aleksandra Dziewę ze Śląska Wrocław. Już wcześniej szkoleniowcem sezonu został wybrany Chorwat Żan Tabak, który poprowadził Stelmet do mistrzostwa.

Rozgrywki zostały zakończone 18 marca decyzją zarządu Polskiej Ligi Koszykówki SA z powodu pandemii COVID-19. O klasyfikacji końcowej decydowała kolejność w tabeli z dnia 12 marca 2020.

Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl