Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jakub Parzeński stosował doping. Grożą mu cztery lata zawieszenia

Emil Riisberg

04/03/2019, 15:40 GMT+1

Stosowanie niedozwolonego wspomagania w koszykówce to dość rzadka sprawa. Zwłaszcza w Polsce. Tymczasem w poniedziałek okazało się, że 27-letni środkowy Jakub Parzeński stosował doping i zostanie zawieszony. Zapewne na 24 miesiące, ale grozi mu nawet dwa razy wyższa kara.

Foto: Eurosport

Koszykówka jest sportem, w którym przypadki dopingu pojawiają się sporadycznie. Niedozwolone wspomaganie w baskecie czasem bardziej przeszkadza niż pomaga. Zbyt duża masa mięśniowa może powodować, że zawodnik traci wyczucie rzutu.

Skonfliktowany i wypożyczony

Ten sezon nie układa się po myśli Parzeńskiego. Rozpoczął go ponownie w Anwilu Włocławek, ale z każdym kolejnym tygodniem narastał jego konflikt z trenerem Igorem Miliciciem. W zespole mistrzów Polski udało mu się rozegrać tylko osiem spotkań w ekstraklasie. Zdobył w nich zaledwie 13 punktów i 11 zbiórek.
W listopadzie zeszłego roku syn byłego znakomitego reprezentanta Polski Dariusza został wypożyczony do HydroTrucku Radom. Kontrakt obowiązuje do końca tego sezonu.
Latem 2018 roku Parzeński podpisał z Anwilem dwuletnią umowę. Niewielu jednak zakładało, że wróci do klubu, gdy trenerem będzie Milicić.

Plotki się potwierdziły

W ostatni weekend zawodnik radomskiego zespołu nie wystąpił w ligowym spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń. Pojawiały się plotki, że powodem jest wykrycie w jego organizmie niedozwolonego wspomagania. Ponoć chodzi o clenbuterol.
W poniedziałek po południu okazało się, że to prawda. Na Twitterze potwierdził to Adam Romański, dyrektor Wydziału Rozgrywek Polskiego Związku Koszykówki. Oficjalna informacja zostanie zapewne przekazana w środę po badaniu próbki B.



Parzeński w tym sezonie wrócił na parkiet po poważnej kontuzji kolana. W HydroTrucku Radom grał o wiele więcej niż w Anwilu, bo był jedynym środkowym. Spisywał się dobrze. Rzucał średnio ponad 12 punktów i miał prawie osiem zbiórek w meczu.
Przypadki wpadek polskich koszykarzy w ostatnich 25 latach można wymienić na palcach jednej ręki. Ze znanych zawodników taki problem mieli m.in. byli kadrowicze Mariusz Bacik, Filip Dylewicz oraz Marcin Stefański.
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama