Gordon Hayward z Boston Celtics trenuje mimo kontuzji nogi

Hayward doznał otwartego złamania kości piszczelowej i uszkodził staw skokowy już w początkowych minutach pierwszego spotkania z Cleveland Cavaliers. 27-latek zderzył się w powietrzu z LeBronem Jamesem i niefortunnie upadł na lewą nogę. Kontuzja wyglądała koszmarnie.

Dla Haywarda był to debiut w drużynie z Bostonu. Dołączył do niej latem, podpisując czteroletni kontrakt wart 128 mln dolarów. Wcześniej występował w Utah Jazz.

Nadal ne wiadomo, kiedy uczestnik meczu gwiazd z 2017 roku będzie mógł wrócić do gry. Ambitny zawodnik nie zamierza jednak czekać bezczynnie.

W internecie pojawiły się filmy, jak pracuje na sali treningowej Celtów, siedząc na krześle. Widać na nich, jak ćwiczy kozłowanie, podania i rzuty. Nie chce stracić czucia piłki.

"Staram się dobrze bawić w pracy. Próbowaliście rzucać z połowy boiska, siedząc na krześle? To jest trudniejsze, niż wygląda" - napisał we wtorek na Instagramie Hayward i zamieścił film z treningu. Koszykarz oddał rzut z okolic połowy boiska i trafił! Poważna kontuzja na pewno go nie pokona.

Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl