Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Finał EBL. Anwil pokonał Polski Cukier 103:85. Będzie siódmy mecz

Emil Riisberg

12/06/2019, 18:50 GMT+2

Stało się to, co przewidywali kibice i eksperci koszykówki w Polsce. Broniący tytułu Anwil doprowadził do decydującego, siódmego spotkania w finale Energa Basket Ligi. W środę podopieczni Igora Milicicia pokonali we Włocławku Polski Cukier Toruń 103:85. Gospodarzy nie zdeprymowała nawet niespodziewana przerwa w dostawach prądu.

Foto: Eurosport

W finale rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw. Dwa ostatnie mecze wygrały "Twarde Pierniki" i po pięciu spotkaniach prowadziły 3:2. W środę w Hali Mistrzów we Włocławku ekipa z Torunia mogła zatem zakończyć walkę i wywalczyć pierwsze mistrzostwo w historii klubu.

Chase Simon show

W pierwszej połowie komplet kibiców oglądał bardzo dobre widowisko. Gospodarze mieli momentami około dziesięciu punktów przewagi, ale goście szybko straty odrabiali. Po dwóch kwartach Anwil prowadził 46:39. W jego szeregach nie do zatrzymania był Chase Simon. Amerykanin trafił pięć "trójek" i miał na koncie 19 punktów.
Wszyscy czekali na wielkie emocje po zmianie stron. Włocławianie to obrońcy tytułu i wiadomo było, że nie zrezygnują z walki o decydującą potyczkę w Toruniu.

Blackout w dużej części Włocławka

Przed rozpoczęciem drugiej połowy środowego spotkania w hali Anwilu zgasło światło. Okazało się, że awaria jest poważna, bo wyłączono prąd na dużym obszarze Włocławka. Powodem było oczywiście ogromne zapotrzebowanie na energię spowodowane upałami. Od początku w obiekcie było i tak bardzo gorąco. Wydawało się, że starcia nie uda się wznowić. Pojawiały się informacje, że pauza może potrwać do późnego wieczora. Po niespełna godzinie zawodnicy wrócili jednak na parkiet.



Przerwa nie zdeprymowała gospodarzy. Po zmianie stron włocławianie grali jeszcze lepiej. Nadal świetnie grał Simon, a wspierał go największy gwiazdor zespołu, a więc Kabowerdeńczyk Ivan Almeida. W ostatnich 20 minutach miejscowi przy znakomitej skuteczności zdobyli aż 57 punktów. Ostatecznie wygrali 103:85.
To oznacza, że w piątek o godzinie 20 decydujące starcie w Toruniu. Po raz pierwszy od 2012 roku o mistrzostwie Polski rozstrzygnie takie spotkanie. Wtedy, przed siedmioma laty, Asseco Prokom Gdynia w derbach Trójmiasta pokonał Trefl Sopot 4:3.
Szósty mecz finałowy:
Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 103:85 (26:16, 20:23, 29:26, 28:20)
Anwil: Chase Simon 31, Ivan Almeida 21, Kamil Łączyński 12, Michał Michalak 12, Aaron Broussard 10, Walerij Lichodiej 7, Jarosław Zyskowski 4, Aleksander Czyż 4, Adam Piątek 2, Szymon Szewczyk 0, Igor Wadowski 0.
Polski Cukier: Michael Umeh 17, Krzysztof Sulima 14, Aaron Cel 13, Bartosz Diduszko 10, Damian Kulig 10, Robert Lowery 8, Tomasz Śnieg 6, Cheikh Mbodj 4, Karol Gruszecki 3, Łukasz Wiśniewski 0, Mikołaj Ratajczak 0.
Autor: Srogi/kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama