Grał w NBA, chodzi bez butów. Zaczęło się od depresji

Smutna to będzie historia. W miniony piątek, mniej więcej o 22, kibic koszykówki wpadł do jednego z fast foodów w Houston. Zobaczył znajomą postać. Wyglądającą fatalnie, bez butów. - To ty jesteś Delonte West? - zapytał tego człowieka. - Kiedyś nim byłem - odpowiedział West. I pozwolił kibicowi na wspólne zdjęcie.
West ma 32 lata. W roku 2004 w pierwszej rundzie draftu NBA został wybrany przez Boston Celtics. W sezonie 2008/10 reprezentował barwy Cleveland Cavaliers. Tam spotkał LeBrona Jamesa. West już wtedy cierpiał na ostrą depresję.
Fujian Xunxing i Texas Legends
Trwał obóz przygotowawczy. Usiedli w szatni. Rozpoczął się trening, a LeBron wciąż rozmawiał ze swoim kolegą, który ten obóz postanowił opuścić. - Pocieszał mnie. Powiedział: "Nie mam pojęcia, co zamierzasz i dokąd idziesz, ale pamiętaj, że kiedy wrócisz, ja tu będę i ci pomogę". Moje samopoczucie od razu się poprawiło. Nie wiem, co by się wtedy wydarzyło, gdybym opuścił halę w takim nastroju, w jakim byłem przed tą rozmową - opowiadał West w jednym z wywiadów.
Potem pojawiły się plotki, że West miał romans z matką Jamesa.
Karierę w NBA zakończył w 2012 roku. W sezonie 2013/14 był zawodnikiem chińskiego Fujian Xunxing, potem trafił do Texas Legends z D-League. W kwietniu, po kontuzji, nie przedłużono z nim kontraktu.
Trzy pistolety
Wiadomo, że West cierpiał na zaburzenia psychiczne, zdiagnozowano u niego chorobę afektywną dwubiegunową. Publicznie o tym opowiadał, stwierdził, że to wynik depresji i trybu życia koszykarza NBA.
W roku 2009 został zatrzymany przez policję, kiedy jechał swoim Spyderem, czyli trzykołowym motocyklem. Znaleziono przy nim trzy pistolety, w tym jeden w futerale na gitarę, który miał na plecach. Zastosowano wobec niego dozór elektroniczny i skazano na prace społeczne.