Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

25 lat temu koszykarski Dream Teamu wygrał złoto igrzysk w Barcelonie

Emil Riisberg

08/08/2017, 09:24 GMT+2

Nigdy wcześniej, ani później nie było takiego zespołu. Właśnie mija 25 lat od momentu, kiedy słynny koszykarski Dream Team, m.in. z Michaelem Jordanem, "Magicem" Johnsonem i Larrym Birdem w składzie, sięgnął po olimpijskie złoto w Barcelonie. Po drodze do ostatecznego triumfu Amerykanie zdemolowali wszystkich przeciwników, ogrywając ich średnio różnicą 44 punktów!

Foto: Eurosport

W 1992 roku po raz pierwszy w historii zawodowcy z NBA zatriumfowali w olimpiadzie. - Zobaczycie kolejne drużyny z tej ligi na igrzyskach, ale nie sądzę, by można je było porównać z tą drużyną - mówił wówczas trener legendarnej ekipy Chuck Daly. - To był niezwykły, majestatyczny zespół - dodawał jeden z najbardziej znanych szkoleniowców NBA, dwukrotny mistrz tej ligi z Detroit Pistons (1989 i 1990).

Ludzie Galerii Sław

Faktycznie, takiej galaktyki gwiazd w jednej drużynie nigdy więcej nie udało się zgromadzić kolejnym szkoleniowcom i menedżerom olimpijskich reprezentacji USA.

W składzie Dream Teamu byli najwybitniejsi gracze NBA lat 80. i 90.: Jordan, "Magic", Bird, Charles Barkley, David Robinson, Karl Malone, Scottie Pippen, Patrick Ewing, Chris Mullin, Clyde Drexler, John Stockton i jedyny zawodnik z akademickiej ligi NCAA Christian Laettner. Z wyjątkiem tego ostatniego wszyscy - razem ze szkoleniowcem - trafili do koszykarskiej Galerii Sław.

"To mnie wykurzało"

W żadnej innej dyscyplinie nie udało się zgromadzić takiej plejady gwiazdorów. Wszyscy oni mieli przed IO w Barcelonie jedną misję - by po latach przywrócić złoto amerykańskiej koszykówce. Dlatego nazywano ich także Redeem Team czyli Drużyną Odkupienia. Cztery lata wcześniej na igrzyskach w Seulu amerykańska drużyna złożona ze studentów z NCAA zdobyła zaledwie brąz (w półfinale uległa ZSRR).
- Byłem rozczarowany porażkami zespołu narodowego w ostatnich latach. Nie podobał mi się styl gry. To mnie wkurzało - mówił Barkley, który później demolował rywali na igrzyskach.
Stworzenie zespołu z gwiazd NBA oficjalnie ogłoszono we wrześniu 1991 roku. Zabrakło w nim tylko jednego wielkiego koszykarza tamtych czasów - Isiaha Thomasa. Nie chciał z nim grać Jordan, który miał na pieńku z rozgrywającym Tłoków. "Air" początkowo temu zaprzeczał, ale po latach wyszło, że postawił Daly’emu warunek - albo ja, albo Thomas. Szkoleniowiec Detroit nie miał wyjścia.

"Angola ma problem"

Od momentu, w którym Jordan z kolegami pojawili się w lipcu w Barcelonie, na ich punkcie zapanowało istne szaleństwo. Wszędzie byli traktowani jak gwiazdy rocka. Na każdym kroku witały ich rozentuzjazmowane tłumy kibiców. Uwielbienie było tak duże, że trzeba było zamykać ulice, koszykarze jeździli na sygnale w eskorcie policji, wokół latały helikoptery.
- To naprawdę dla nas? - dziwił się Malone.
Gwiazdy NBA zrewanżowały się doskonałą grą. Drogę do złota w Barcelonie rozpoczęli 26 lipca spotkaniem z Angolą.
- Nie wiem nic na temat Angoli, ale oni mają problem - pół żartem, pół serio stwierdził przed pierwszym meczem Barkley.

Rywale stali po autografy

Amerykanie wygrali aż 116:48 i potem gromili kolejnych rywali w grupie: Chorwację 103:70, Niemcy 111:68, Brazylię 127:83 i Hiszpanię 122:81. Przewaga USA była miażdżąca, a ich przeciwnicy często bardziej niż o grze myśleli... o wzięciu autografów od legend NBA.
Tymczasem gwiazdorzy cieszyli się jak dzieci z kolejnych sukcesów. Grali widowiskowo, ale i bardzo efektywnie. W ćwierćfinale pokonali Portoryko 115:77, potem udzielili lekcji koszykówki Litwinom 127:76. W walce o złoto 8 sierpnia 1992 r. po raz drugi rozgromili Chorwatów, tym razem 117:85.
- Złoto dla USA - to był nasz cel i wykonaliśmy misję. W końcu możemy się zrelaksować - skomentował Drexler.

Jeden z najważniejszych momentów igrzysk

- Kiedy grali hymn Stanów Zjednoczonych, kilku z nas na podium autentycznie trzęsło się z emocji - zdradził "Magic" - Występowałem tu razem z najlepszymi koszykarzami na świecie. Ciągle nie mogę uwierzyć, że udało się ich wszystkich zgromadzić w jednej drużynie. Nigdy nie będzie takiej ekipy, z tyloma osobowościami, talentem i miłością dla gry. Był tylko jeden Dream Team i to byliśmy my - triumfował wybitny zawodnik Los Angeles Lakers.
Były szef MKOl, zmarły w 2010 r. Hiszpan Juan Antonio Samaranch mówił o turnieju koszykarzy w Barcelonie, że jego sukces dzięki udziałowi Jordana, Birda, "Magica" i kolegów, był jednym z najważniejszych momentów igrzysk, zaś hala Palau Municipal d'Esports w Badalonie stała się przez trzy tygodnie olimpijskie zmagań "mekką koszykówki".

Najlepsi gracze w poszczególnych elementach:

średnia punktów - 18,0 (w sumie 144) Charles Barkley
średnia zbiórek - 5,2 (w sumie 42) Patrick Ewing i Karl Malone
średnia asyst - 5,9 (w sumie 47) Scottie Pippen
średnia bloków - 1,9 (w sumie 15) Ewing
średnia przechwytów - 4,6 (w sumie 37) Michael Jordan
najwyższy procent rzutów z gry - 71,1 (59/83) Barkley
najwięcej celnych rzutów z gry - 59 Barkley
najwięcej rzutów z gry - 113 Jordan
najwyższy procent rzutów za 3 - 87,5 (7/8) Barkley
najwięcej celnych rzutów za 3 - 14 Chris Mullin
najwięcej rzutów za trzy punkty - 27 Larry Bird
najwyższy procent rzutów wolnych - 90,0 (18/20) Christian Laettner
najwięcej celnych rzutów wolnych - 24 Malone
najwięcej wykonanych rzutów wolnych - 32 Malone
najwięcej minut na parkiecie - 185 (średnio 23.13) Jordan
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama