Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Koledzy z zespołu świętowali za wcześnie. Rywal wyrwał im zwycięstwo tuż przed metą

Eurosport
📝Eurosport

19/06/2023, 06:08 GMT+2

Lokalny francuski wyścig Grand Prix Cycliste de Saint-Symphorien-sur-Coise niespodziewanie znalazł się w centrum uwagi kolarskiego świata. Wszystko za sprawą kuriozalnego finiszu, podczas którego dwaj zawodnicy z Saint-Etienne dali się zaskoczyć przed samą metą. Obaj świętowali już wygraną, gdy nagle zza ich pleców wyskoczył rozpędzony rywal, wyprzedzając zdumiony duet.

Cieszyli się ze zwycięstwa, zostali wyprzedzeni centymetry przed linią mety

Takich obrazków nie oglądamy zwykle w wyścigach kolarskich. Jak jednak widać, rywalizacja w lokalnych francuskich zawodach potrafi być szczególnie zacięta, a uczestnicy nigdy nie dają za wygraną.

Zabrakło komunikacji

52. edycja Grand Prix Cycliste de Saint-Symphorien-sur-Coise na długo pozostanie w pamięci kibiców. Do walki stanęło 84 kolarzy, którzy mieli do pokonania 28 okrążeń po lokalnych trasach. Kluczowe wydarzenia rozegrały się dopiero na ostatnich metrach i to właśnie dzięki finiszowi rywalizacja ta zyskała niesamowity rozgłos na całym świecie.
Wszystko wskazywało na to, że po zwycięstwo sięgnie przedstawiciel ekipy z Saint-Etienne. Na dwóch czołowych pozycjach do mety pewnie zmierzali Remi Arsac i Charly Merle, którzy w triumfalnych objęciach rozprawiali już, kto pierwszy z nich przetnie "kreskę". Po chwili okazało się jednak, że zbyt wcześnie rozpoczęli świętowanie. Za ich plecami ze znacznie większą prędkością jechał bowiem Simon Ruet z VC Villefranche Beaujolais, który nie miał zamiaru odpuścić. Minął zdumionych rywali tuż przed metą i ostatecznie to jemu przypadła wygrana.
picture

Cieszyli się ze zwycięstwa, zostali wyprzedzeni centymetry przed linią mety

- Nie poddałem się i wytrwałem, a gdy różnica się ustabilizowała, odzyskałem pewność siebie. Na ostatnim kilometrze widziałem ich przed sobą, więc zaatakowałem sprintem. To niesamowite zwycięstwo - relacjonował końcowe fragmenty wyścigu triumfator cytowany przez francuskie media.
- To wielkie rozczarowanie, wyścig był już praktycznie wygrany. Zwolniliśmy, by ustalić, który z nas przekroczy linię jako zwycięzca. Nie otrzymaliśmy informacji o powrocie Simona. Jednak przede wszystkim nie zachowaliśmy wystarczającej uwagi, będzie to dla nas lekcja - wyjaśnił zawiedziony Merle.
(jac/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama