Przedostatni etap Vuelty dla Holendra. Kuss już niemal pewny triumfu
Akt. 16/09/2023, 17:37 GMT+2
Holender Wout Poels wywalczył w wyścigu Vuelta a Espana pierwsze etapowe zwycięstwo dla drużyny Bahrain - Victorious. Na finiszu 20. etapu pokonał Belga Remco Evenepoela (Soudal - Quick Step) i Hiszpana Pelayo Sancheza (Burgos - BH). Przed kończącym wyścig "etapem przyjaźni" liderem i najpewniej zwycięzcą wyścigu jest Sepp Kuss (Jumbo-Visma).
20. etap hiszpańskiego wyścigu był ostatnim, na którym mogły jeszcze zajść nieznaczne zmiany w klasyfikacji generalnej. Blisko 208-kilometrowa trasa wiodła przez aż dziesięć kategoryzowanych podjazdów w paśmie górskim Guadarramy.
W czołówce "generalki" sprawa była jasna. Po wielu kontrowersjach związanych z atakami kolarzy Jumbo-Visma na jadącego w czerwonej koszulce Kussa zespół jeszcze przed 18. odcinkiem postanowił uczynić zadość kolarskiej tradycji i powstrzymał zapędy Jonasa Vingegaarda i Primoża Roglicza. Obaj cały czas wytrwale pracowali na to, by 29-letni Amerykanin dojechał jako lider do Madrytu.
Zadanie wykonali i w niedzielę cała trójka zamelduje się na podium wyścigu, przechodząc do historii jako pierwszy zespół, który w jednym sezonie wygrał wszystkie trzy Wielkie Toury: Giro d'Italia (Roglicz), Tour de France (Vingegaard) i Vuelta a Espana (Kuss).
Przedostatnia szansa na etapowy triumf
Tymczasem pagórkowaty 20. etap był areną zmagań o wygraną etapową w gronie ponad 30-osobowej ucieczki. Prym wiódł w niej Evenepoel, który po straconej szansie na obronę wywalczonego przed rokiem tytułu skupił się na walce o zwycięstwa na etapach i w klasyfikacji górskiej.
W miarę zbliżania się do mety w Guadarramie grupa topniała, a na ostatnim podjeździe na Alto San Lorenzo de El Escorial w czołówce zostało już tylko pięciu kolarzy. Jako pierwszy zaatakował Wout Poels (Bahrain - Victorious), ale już na szczycie zaatakował Evenepoel, który swojej szansy upatrywał w umiejętności pokonywania zjazdów.
Peleton miał ponad 10 minut straty i w chwili, gdy czołówka zbliżała się do mety, liderzy pokonywali ostatnią na wyścigu wspinaczkę. Swojej szansy szukali kolarze z pozycji 4-6 w klasyfikacji generalnej, których dzieliło zaledwie pół minuty. Jumbo-Visma kontrolowała jednak sytuację i utrzymywała wysokie tempo, nie pozwalając nikomu odjechać.
Poels po jedyną zdobycz ekipy
Pięć kilometrów przed metą czołówka się zjechała i wszystko wskazywało na to, że losy etapu prowadząca piątka rozstrzygnie między sobą.
Na finałową prostą pierwszy wjechał Poels, który wypracował sobie kilka metrów przewagi. Belg wściekle gonił holenderskiego kolarza, ale ten nie pozwolił się wyprzedzić aż do linii mety. Zachował na niej kilkanaście centymetrów przewagi nad ubiegłorocznym mistrzem świata.
Kuss może już świętować
Ponad dziesięć minut po zwycięzcy na metę wjechała grupka kolarzy z czołówki klasyfikacji generalnej. Część walczyła jeszcze o pozycje na mecie, ale za ich plecami Jumbo-Visma rozpoczęła już świętowanie zwycięstwa Kussa w całym wyścigu. 29-latek, który miał udział we wszystkich tegorocznych zwycięstwach Jumbo-Visma w Wielkich Tourach, musi tylko w niedzielę dojechać do mety w Madrycie, by cieszyć się również z własnego sukcesu.
Ostatni, 21. etap wyścigu prowadzić będzie z położonego w pobliżu Madrytu Hipodromo de la Zarzuela do centrum stolicy Hiszpanii.
Początek transmisji z finałowego odcinka i ceremonii dekoracji o 16.45 w Eurosporcie 1 i w Eurosporcie Extra w Playerze
(macz/po)
Powiązane tematy
Udostępnij