Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Będzie rewolucja w kolarstwie? Czołowe ekipy myślą o nowym cyklu wyścigów

Mariusz Czykier

Akt. 26/10/2023, 17:37 GMT+2

Kilka największych ekip kolarskich rozważa możliwość stworzenia nowego, konkurencyjnego wobec UCI World Tour cyklu wyścigowego - dowiedziała się Agencja Reutera w trzech niezależnych źródłach. W sfinansowanie projektu miałby zostać zaangażowany zewnętrzny inwestor, a drużyny uczestniczyłyby w podziale ewentualnych zysków.

Michał Kwiatkowski wygrał 13. etap Tour de France

Inicjatywa na razie owiana jest mgłą tajemnicy, ale źródła Reutersa wskazują na udział w projekcie m.in. Ineos Grenadiers i Jumbo-Visma. Ten ostatni zespół, mimo zwycięstwa w tym roku we wszystkich trzech tzw. Wielkich Tourach, w obliczu utraty głównego sponsora rozważał możliwość połączenia z belgijskim zespołem Soudal - Quick Step.
Projekt fuzji zakończył się fiaskiem, a Jumbo-Visma znalazło nowych partnerów i jego dalsze funkcjonowanie nie jest zagrożone. Ale najprawdopodobniej to właśnie tego typu problemy stały się fundamentem poszukiwania nowych rozwiązań. Takich, w których ekipy mogłyby w końcu partycypować w podziale przychodów z organizacji wyścigów.

Widmo pustej skarbonki

Obecnie głównym, a w praktyce jedynym źródłem przychodów zespołów kolarskich są umowy ze sponsorami. W odróżnieniu od wielu innych sportów w kolarstwie nie funkcjonuje uporządkowany rynek praw telewizyjnych. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) narzuca na organizatorów wyścigów obowiązek zapewnienia sygnału telewizyjnego, w zależności od rangi wydarzenia określa również minimalny czas trwania transmisji. Ale sprzedaż praw nie jest w żaden sposób usankcjonowana, a organizatorzy wyścigów nie mają obowiązku dzielenia się przychodami z tego tytułu z ich uczestnikami.
picture

Michał Kwiatkowski o emocjach na finiszu 13. etapu Tour de France

W dodatku rynek ten jest mocno rozdrobniony. Francuskie Amaury Sports Organisation (A.S.O.) odpowiada za organizację m.in. Tour de France, Vuelta a Espana i kilku innych wyścigów. Do włoskiego RCS Sport należy m.in. Giro d'Italia, a organizatorzy kilku jednodniowych wyścigów w Belgii zrzeszyli się niedawno w strukturę Flanders Classics. Niemniej zdecydowana większość pozostałych imprez z kolarskiego kalendarza organizowana jest przez niezależne względem siebie podmioty.
Tymczasem w obliczu coraz większej liczby transmitowanych wydarzeń i malejącej na rzecz streamingu oglądalności "tradycyjnej" telewizji, utrzymanie zainteresowania sponsorów na poziomie, który gwarantowałby drużynom szanse na przetrwanie (budżety ekip startujących w World Tourze oscylują w przedziale od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów euro), staje się coraz większym wyzwaniem. Stąd między innymi poszukiwanie alternatywnych rozwiązań.
picture

Kuss wygrał 6. etap Vuelta a Espana

Złe doświadczenia

Nie byłoby to zresztą przedsięwzięcie zupełnie nowe. Kilka lat temu podobne założenia leżały u podstaw powołania do życia wyścigowej serii Hammer. Charakteryzowały się one atrakcyjnym formatem i gwarantowały uczestnikom uczestnictwo w podziale przychodowego tortu. Projekt storpedowała jednak UCI, układając kalendarz wydarzeń w taki sposób, by Hammer Series nie miało szansy konkurować z wyścigami rangi World Tour, w których najlepsze drużyny mają obowiązek uczestniczyć.
Co ciekawe, kolarska centrala niedawno sama wysłała sygnał, że w obliczu zmieniającej się sytuacji na rynku musi również poszukiwać nowych formatów dla poszczególnych dyscyplin. W ten sposób powstała Liga Mistrzów w kolarstwie torowym, organizowana przez UCI i Warner Bros. Discovery Sports. W tym przypadku znaleziono format atrakcyjny zarówno dla widzów (wydarzenia pokazywane są w porze dającej szansę na wysoką oglądalność) i dla zawodników, którzy za wyniki są na odpowiednio wysokim - i takim samym dla kobiet i mężczyzn - poziomie nagradzani.
picture

Rudyk drugi w półfinale sprintu w 1. rundzie Ligi Mistrzów w kolarstwie torowym

Być może te doświadczenia sprawią, że podjęta przez kilka czołowych zespołów szosowych inicjatywa tym razem nie natrafi na tak zdecydowany opór ze strony władz UCI. Na razie trwają poszukiwania inwestora, który miałby zagwarantować środki na uruchomienie projektu.

"Śpiący gigant"

- To oczywiste, że kolarstwo to śpiący gigant, który zasługuje na lepszy model biznesowy - powiedział Reutersowi szef Jumbo-Visma Richard Plugge, odmawiając jednocześnie potwierdzenia zaangażowania w prace nad nowym projektem. - Dla wszystkich zainteresowanych stron, ale szczególnie dla najlepszych ekip, jedyną szansą jest współpraca - dodał.
Ale są też sceptycy.
"Poza trzema Wielkimi Tourami i kilkoma wyścigami jednodniowymi organizacja wyścigów kolarskich nie przynosi żadnych zysków. W rzeczywistości większość wyścigów ma trudności z pokryciem swoich kosztów - skomentował w mediach społecznościowych były szef UCI Brian Cookson. - Jeśli do realizacji tego pomysłu mieliby zostać zaangażowani nastawieni na realizację zysków inwestorzy, to czym będą się dzielić, jeśli wydarzenia nie będą dochodowe?" - dodał.
Liga Mistrzów w kolarstwie torowym w sobotę zawita do Berlina. Transmisja w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze
(macz/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama