Prezes PZKol nie podał się do dymisji
01/12/2017, 13:03 GMT+1
Dariusz Banaszek nie zrezygnował z funkcji prezesa Polskiego Związku Kolarskiego, mimo apelu ministra sportu i turystyki. W sobotę Witold Bańka wezwał cały zarząd PZKol do natychmiastowej dymisji m.in. w związku z ujawnionym przez media skandalem obyczajowym.
- Ministerstwo sportu nie ma prawa do takich nacisków na legalnie wybrane władze - oświadczył Banaszek na piątkowej konferencji prasowej w Pruszkowie.
Obiecał, że poda się do dymisji, ale uczyni to na zapowiedzianym już wcześniej nadzwyczajnym zjeździe delegatów PZKol, który odbędzie się 22 grudnia.
Obiecał, że poda się do dymisji, ale uczyni to na zapowiedzianym już wcześniej nadzwyczajnym zjeździe delegatów PZKol, który odbędzie się 22 grudnia.
Wiedział o skandalu
Winą za wywołanie zamieszania wokół PZKol Banaszek obciążył sponsora związku, właściciela firmy CCC Dariusza Miłka. Zdaniem Banaszka, Miłek wiedział o skandalu obyczajowym w działającej w latach 2009-12 grupie CCC MTB, ale nie powiadomił o tym prokuratury.
Prezes PZKol podkreślił, że Miłek próbował wpływać na działania związku, a gdy utracił tę możliwość, wycofał się ze sponsorowania federacji.
Utrata bezpośredniego wpływu na decyzje władz przez Dariusza Miłka spowodował kryzys, w jakim dziś się znajdujemy - zaznaczył.
Prezes PZKol podkreślił, że Miłek próbował wpływać na działania związku, a gdy utracił tę możliwość, wycofał się ze sponsorowania federacji.
Utrata bezpośredniego wpływu na decyzje władz przez Dariusza Miłka spowodował kryzys, w jakim dziś się znajdujemy - zaznaczył.
Czyny ohydne
W minioną sobotę były wiceprezes PZKol Piotr Kosmala w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty powiedział, że "ważna osoba w środowisku kolarskim" miała się dopuścić czynów ohydnych jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt. Dodatkowo w grę wchodziły nadużycia finansowe. Potwierdzić miał to zewnętrzny audyt zlecony przez Banaszka.
Po tej publikacji minister sportu i turystyki Witold Bańka wezwał do natychmiastowej dymisji cały zarząd PZKol, na czele z Banaszkiem. Do piątkowej konferencji pięciu z dziewięciu członków zarządu zrezygnowało z funkcji.
Oprócz afery na tle obyczajowym, PZKol zmaga się z kłopotami finansowymi – jest poważnie zadłużony, ponadto wycofał się sponsor główny CCC, a sponsor strategiczny Orlen oraz ministerstwo zawiesiły finansowanie.
Autor: rk / Źródło: PAP
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama