Rzucona czapeczka, później wylany napój na van der Poela w Paryż - Roubaix
Mathieu van der Poel miał dwie trochę niebezpieczne sytuacje, kiedy samotnie pędził do mety Paryż - Roubaix. Na ponad 40 km przed metą jedna z fanek rzuciła czapeczkę niemal pod koła zawodnika, a 20 km później ktoś z kibiców próbował polać kolarza jakimś płynem. To wybiło van der Poela z rytmu i musiał bronić się przed upadkiem.