Słodko-gorzkie wieści dla polskiego kolarstwa. Wiadomo, ilu Biało-Czerwonych pojedzie na igrzyska

O tym, że podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu polskie kolarstwo szosowe będzie silniej reprezentowane przez kobiety niż przez mężczyzn, wiadomo było od dłuższego czasu. Dla kolarek spodziewano się trzech miejsc w wyścigu ze startu wspólnego, dla mężczyzn jednego.

Ostatecznie jednak do stolicy Francji pojadą aż cztery Biało-Czerwone zawodniczki. Zapewniły to sobie dosłownie w ostatniej chwili.

O liczebności reprezentacji w wyścigu ze startu wspólnego decyduje tzw. ranking narodów, opublikowany na zakończenie zasadniczego sezonu szosowego. O 90 miejsc startowych, a tylko tyle przewidzieli organizatorzy igrzysk zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, walczy 45 reprezentacji narodowych. Pięć najlepszych będzie miało do dyspozycji po cztery numery startowe. Pięć kolejnych zapewni sobie po trzy miejsca, kraje z pozycji 11-20 wystawią po dwie osoby, a pozostałe po jednej.

W rankingu uwzględniane są wyniki pięciu najlepszych kolarek i ośmiu kolarzy z danego kraju.

W zestawieniu z 10 października Polki sklasyfikowane były na 8. miejscu rankingu narodów. Gwarantowało im to trzy bilety do Paryża. Ale doskonałe występy Darii Pikulik i Marty Lach w minionym tygodniu w Chinach wywindowały Biało-Czerwone na piąte miejsce listy. Tym samym zapewniły polskiej reprezentacji kobiet dodatkowe miejsce.

W jeździe indywidualnej na czas Polki wystawią dwie zawodniczki, co zawdzięczają m.in. świetnemu występowi Agnieszki Skalniak-Sójki w mistrzostwach świata, gdzie zajęła 7. miejsce, najlepsze w historii występów polskich kolarek w czempionacie w tej konkurencji.

Dużo mniej powodów do zadowolenia mają polscy kolarze szosowi. Przez ostatnie lata ranking w największym stopniu zasilali Michał Kwiatkowski i Rafał Majka, ale sporo punktów dokładali również kolarze z drużyn startujących w niższych dywizjach.

W minionym sezonie wspólny dorobek ośmiu najlepszych polskich zawodników był jednak wyjątkowo skromny, co przełożyło się na dopiero 24. miejsce w zestawieniu i tylko jedno miejsce dla reprezentanta Polski w wyścigach olimpijskich.