Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Luigi Ganna pierwszym zwycięzcą Giro d'Italia. Pomógł policyjny koń, który staranował rywali

Eurosport
📝Eurosport

24/05/2024, 12:38 GMT+2

Na drogach i bezdrożach omijać musieli konie i krowy, zatrzymywały ich pociąg oraz sflaczałe rowerowe dętki. Zwycięzcą pierwszej edycji Giro d'Italia, w początkach wieku XX - dzisiaj imprezy jak świat długi i szeroki znanej i szanowanej - został Włoch Luigi Ganna, choć najszybszy wcale nie był. Zakończenie edycji 107. w niedzielę, na ulicach Rzymu.

Merlier wygrał 18. etap Giro d'Italia, Aniołkowski 5.

13 maja 1909, Mediolan, Piazzale Loreto, godzina 2.53 nad ranem.
Tak jest, historia Giro rozpoczyna się przed świtem, barwnie i tajemniczo, w tłumie rozemocjonowanych kibiców. Z zapisanych 166 kolarzy na starcie stawiło się 127, poza Włochami czterech Francuzów i jeden przedstawiciel Wolnego Cesarskiego Miasta Triest, wówczas jednego z krajów koronnych Cesarstwa Austrii.
Do pokonania mają osiem etapów, w 17 dni, łącznie 2448 km, dokładnie. O zwycięstwie w klasyfikacji generalnej decydować będą - uwaga - punkty, nie czas. Pierwsze lokata na mecie każdego z etapów to punkt, drugi - dwa punkty, itd. Triumfatorem imprezy zostanie zawodnik z najmniejszą liczbą punktów.

Zdjęcia, by oszustwa zminimalizować

Skąd ten pomysł? Organizatorzy nie chcą powtórki z Tour de France, wyścigu starszego od Giro o lat sześć. W roku 1904 rywalizacja we Francji zakończyła się skandalem, kolarze oszukiwali na potęgę, podwożeni byli automobilami, a nawet pociągami, prosili znajomych, by przejechali za nich choć krótki odcinek trasy, zdarzały się nawet celowe uszkodzenia rowerów rywali. Groza. W ruszającym właśnie Giro zawodnicy rejestrować się będą na punktach kontrolnych, a na starcie i mecie każdego etapu robione będą im zdjęcia, porównywane potem przez sędziów. Tak nieuczciwość ma zostać zminimalizowana - kilku oszustów i tak zostanie przyłapanych w pociągu i zdyskwalifikowanych.
Etap pierwszy - meta w Bolonii. Drugi - w Chieti, trzeci - w Neapolu, czwarty - w Rzymie, piąty - we Florencji, potem w Genui i Turynie (tu metę ostatecznie przeniesiono do pobliskiego Beinasco).
Kiedy stają na starcie ósmego, kończącego etapu imprezę - 206 km - liderem jest Ganna, lat 25, z zawodu murarz.
picture

Luig Ganna pierwszym królem Giro d'Italia

Foto: Imago

Ganna łapie gumę, czołówka ucieka

Urodzony w Induno Olona - miejscowości w regionie Lombardia, prowincja Varese. Do pracy w Mediolanie często dojeżdżał rowerem, a tam i z powrotem to ponad 100 km. Nie był sprinterem, a wytrzymałościowcem. Silny, mocno zbudowany, odporny na zmiany pogodowe, twardziel nazywany "Królem Błota". Przed Giro, w tym samym 1909 roku, triumfował w wyścigu Mediolan - San Remo. Należał do faworytów, on i jego rodak Carlo Galetti, po siedmiu etapach miejsce zajmujący drugie.
Zainteresowanie jest ogromne, do kolarzy dociera informacja, że na mecie czeka na nich 30 tysięcy albo i więcej widzów. Jadą, Ganna trzyma się z przodu, ale dopada go pech - łapie gumę, który już raz w tym wyścigu. Dogania peleton po naprawie i... znowu guma. Czołówka ucieka, zatrzymać musi się dopiero przed dopiero co zamkniętym szlabanem, by przepuścić pociąg. Pada podejrzenie, że szlaban opuścić kazano, by Ganna ponownie dołączył do najlepszych.
Kolarze docierają wreszcie do Arena Civica, mediolańskiego stadionu funkcjonującego od roku 1807. Tam czeka ich sprint, tak przez Gannę nielubiany. Dochodzi do zamieszania, spłoszony koń policyjnej eskorty wpada w grupę zawodników, kilku z nich zostało poturbowanych.
Etap wygrywa Włoch Dario Beni. Ganna jest trzeci, ale przewaga punktowa pozwala mu utrzymać prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Zostaje pierwszym triumfatorem Giro. Drugie miejsce ma Galetti, trzecie - Giovanni Rossignoli. Rywalizację kończy 49 kolarzy, nagroda za triumf wynosi 5325 lirów.
Gdyby decydował czas, zwycięzcą ogłoszono by Rossignolego. Za nim, ze stratą 24 sekund, byłby Galetti, a Ganna stanąłby na najniższym stopniu podium - 50 sekund straty. Uzyskany czas zacznie decydować od roku 1914.
picture

Luigi Ganna

Foto: Imago

Założył firmę, dał jej swoje nazwisko

Pierwsze Giro okazało się wielkim sukcesem, co organizatorów skłoniło do zorganizowania edycji drugiej. Wyścig znacznie zwiększył także nakład "La Gazzetta dello Sport", z inicjatywy której powstał. Nie odbywał się tylko ze względu na konflikty zbrojne, w latach 1915-1918 oraz 1941-1945.
Ganna po drogach i bezdrożach Europy ścigał się do sezonu 1915, jeszcze jako zawodnik zakładając firmę produkującą rowery - a potem i motocykle - której dał swoje nazwisko.
Zmarł 2 października 1957 roku, mając blisko 74 lata.
Trwająca tegoroczna edycja Giro d'Italia zakończy się w niedzielę w Rzymie. Po 18 etapach prowadzi Słoweniec Tadej Pogaczar (UAE Team Emirates).
picture

Rafał Majka i Tadej Pogaczar na trasie Giro d'Italia 2024

Foto: Getty Images

rk/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama