Arturo Gravalos nie żyje. Hiszpański kolarz miał 25 lat

W 2019 roku Gravalos dołączył do zawodowego zespołu, którego właścicielem jest hiszpańska legenda Alberto Contador. Z czasem młody zawodnik zaczął skarżyć się na poważne problemy podczas treningów. W 2021 roku lekarze wykryli u niego raka mózgu. Musiał przejść całą serię skomplikowanych operacji, aby usunąć nowotwór.

Niestety, choroba okazała się dla Gravalosa śmiertelna, co w specjalnym oświadczeniu potwierdził zespół Eolo-Kometa.

"Jego śmierć pozostawia straszną wyrwę w naszych sercach, ponieważ nigdy nie zapomnimy jego radości i wiecznego uśmiechu. Jego wola życia była zawsze obecna, nawet przed wystąpieniem choroby. Pozostawił nam tysiące magicznych chwil w zawodach i poza nimi” – napisano.

„(…) Arturo nigdy się nie poddał, ponieważ taka była jego natura i chciał ponownie założyć numer startowy. Nie wyznaczył ostatecznego terminu swojego powrotu, ale stało się jasne, że każdy kolejny wyścig będzie traktowany jako szansa dana mu przez los. (…) Życie postawiło przed nim tak wiele przeszkód w ostatnim czasie, a on zawsze pokonywał je w pozytywny sposób. Zatrzymał swój smutek lub żal dla siebie. Uzbrojony w wielki uśmiech był bliski i szczery. Budował, wspierał, chwalił i dziękował. Nigdy o tobie nie zapomnimy, Arturo. Spoczywaj w pokoju” – zakończono.

Ostatnim wyścigiem, w którym wziął udział Gravalos, był Giro del Medio Brenta w 2021 roku.

dasz