Zidentyfikowano mężczyznę, który opluł Mathieu van der Poela podczas wyścigu E3. Zostanie ukarany grzywną

Do zdarzenia doszło 31,5 km przed metą wygranego przez van der Poela wyścigu. Jadący samotnie kolarz został na jednym z podjazdów opluty przez stojącego przy drodze kibica.

Identyfikacja mężczyzny była możliwa dzięki analizie przekazu telewizyjnego z imprezy. Sprawą zajęła się policja z miasta Ronse, w pobliżu którego doszło do incydentu.

- Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów i będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 350 euro - poinformował agencję AFP jeden z funkcjonariuszy. Na razie nie wiadomo, czy sprawa na tym się zakończy, czy będzie miała ciąg dalszy. Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie dalszych działań.

30-letni van der Poel jest uznawany za jeden z najwybitniejszych kolarskich talentów ostatnich lat. Specjalizuje się w wyścigach jednodniowych. W szosowej karierze odniósł dotąd 54 zwycięstwa, z czego aż 26 to klasyki. Osiem tych triumfów odniósł w tzw. monumentach - najtrudniejszych wyścigach jednodniowych w kalendarzu. W 2023 roku sięgnął po tytuł mistrza świata w wyścigu ze startu wspólnego. Siedem razy wygrywał też światowy czempionat w kolarstwie przełajowym.

Utytułowany zawodnik ma jednak niestety spore grono nieprzychylnie do niego nastawionych kibiców. Incydent w wyścigu E3 nie był pierwszym tego typu. I nie ostatnim - podczas niedzielnego wyścigu Paryż - Roubaix (van der Poel wygrał go po raz trzeci z rzędu), jeden z kibiców rzucił w stronę kolarza pełen bidon. Holender dostał butelką w twarz, ale mimo silnego bólu dojechał do mety w Roubaix. Tam jednak zwrócił uwagę na problem i domagał się odnalezienia i ukarania sprawcy. Ten w poniedziałek sam zgłosił się na policję.

Wydarzenia na trasie Paryż - Roubaix na nowo ożywiły dyskusję na temat możliwości zapobiegania podobnym incydentom, które zagrażają bezpieczeństwu zawodników.

(macz/TG)