Koszulka lidera dodała mu skrzydeł. Laporte z drugim etapowym triumfem w Dauphine

Długi, ponad 194-kilometrowy etap z Monistrol-sur-Loire do Le Coteau nareszcie otwierał szansę rywalizacji przed sprinterami. Kilku z nich próbowało szczęścia na drugim odcinku, ale wyzwanie okazało się zbyt trudne. W poniedziałek triumfował Julian Alaphilippe (Soudal - Quick Step).

Dzień później wicelider wyścigu musiał bronić się przed stratami. Najpierw gonił grupę po dużej kraksie, do której doszło 48 km przed metą, a niecałe 7 km przed finiszem miał defekt. Po zmianie roweru znowu musiał gonić stawkę. Dołączył do rozpędzonego peletonu trzy kilometry przed kreską.

Na czele głównej grupy trwała tymczasem zacięta walka o zajęcie najlepszej pozycji przed ostatnią prostą. Nie obeszło się bez kilku kraks, które podzieliły stawkę. Z przodu została grupa kilkunastu kolarzy, prowadzonych przez ekipę BORA-hansgrohe, rozprowadzającą Bennetta. I kiedy wydawało się już, że Irlandczyk zrobi użytek z ich pracy i sięgnie po etap, nagle z tylnych szeregów wyłonił się Laporte. Mocno rozpędzony Francuz wyprzedził wszystkich rywali, a na koniec wyrzucił rower przed siebie i wystawił koło przed Bennetta.

Laporte dzięki zwycięstwu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Popracował nad tym zresztą już we wcześniejszej fazie rywalizacji, zgarnął bowiem bonusowe sekundy na lotnej premii, gdzie wyprzedził Alaphilippe'a i Włocha Matteo Trentina (UAE Team Emirates).

W środę kolarze będą rywalizować na ponad 31-kilometrowym etapie jazdy na czas. Transmisja w Eurosporcie 2 i w Eurosporcie Extra w Playerze.