Wpadł na bidon, pękł mu kask. Wstał i dojechał do mety

Kraksa z udziałem Hectora Saeza na trasie 9. etapu
Kraksa z udziałem Hectora Saeza na trasie 9. etapuTo już półmetek tegorocznej Vuelty. Hector Saez z ekipy Caja Rural w wyniku kraksy na 9. etapie Vuelta a Espana roztrzaskał chroniący jego głowę kask. Na szczęście sprzęt spełnił swoje zadanie, gdyż zawodnik po konsultacji w lekarzem mógł powrócić na rower.zobacz więcej wideo »Wojna sprinterów na finiszu 9. etapu Vuelta a Espana
Video: Eurosport Wojna sprinterów na finiszu 9. etapu Vuelta a EspanaSam Bennet (Deceuninck-Quick Step) wygrał 9. etap Vuelty. Tak wyglądał finisz wyścigu z z Castrillo del Val do Aguilar de Campoo.zobacz więcej wideo »Pascal Ackermann wygrał 9. etap Vuelta a Espana
Video: Eurosport Pascal Ackermann wygrał 9. etap Vuelta a EspanaIrlandczyk Sam Bennett (Deceuninck-Quick-Step) pierwszy minął linię mety 9. etapu kolarskiego wyścigu Vuelta a Espana, ale został przez sędziów przesunięty na 110. miejsce, a zwycięzcą ogłoszono Niemca Pascala Ackermanna. zobacz więcej wideo »Primoz Roglic musiał zmienić rower na ostatnich kilometrach 9....
Video: Eurosport Primoz Roglic musiał zmienić rower na ostatnich kilometrach...Primoz Roglic musiał zmienić rower na ostatnich kilometrach etapu Vuelta.zobacz więcej wideo »
Dziewiąty etap Vuelta a Espana mógł się okazać tragiczny dla kolarza ekipy Caja Rural-Seguros. Hector Saez uderzył mocno głową o jezdnię, ale okazało się, że mimo bólu ukończył odcinek.
Hiszpan miał wypadek nieco ponad 106 kilometrów przed metą. W kraksę był także zaangażowany późniejszy zwycięzca czwartkowej rywalizacji, Niemiec Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe).
Dostał nowy kask
Kamery telewizyjnie nie zarejestrowały momentu upadku, ale krótko potem można było zobaczyć, że zawodnik Caja Rural leży na plecach. Kask był pęknięty. Wszystko nie wyglądało dobrze. Można było spodziewać się, że zawodnik nie będzie w stanie kontynuować jazdy.
Saez jednak nie zrezygnował. Dostał nowy kask, wsiadł na rower i po pewnym czasie dołączył do peletonu. Przejechał z grymasem bólu na twarzy pozostałe kilometry i zakończył etap na 117. miejscu.
Obrażenia na ramieniu
"Złą wiadomością czwartku była bardzo poważna kraksa Hectora Saeza, którą spowodował bidon leżący na drodze. To było mocne uderzenie, ale całą siłę przyjął kask kolarza. Nasz zawodnik był w stanie jechać dalej i dotarł do mety. Stało się tak mimo obrażeń na ramieniu. Zobaczymy, jak będzie wyglądało leczenie" - napisano w oświadczeniu zespołu.
Dyrektor drużyny chwilę po wypadku pokazywał pęknięty kask zawodnika. Wyraźnie było widać, że to on uchronił kolarza od poważniejszych obrażeń.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek, gdy zawodnik uderza głową o jezdnię. Tak było niedawno w Tour de France. Romain Bardet musiał po kraksie wycofać się z rywalizacji. Miał wstrząśnienie mózgu.
Saez chwilę po wypadku miał założony kołnierz ortopedyczny, ale niedługo potem go zdjął.
Liderem wyścigu jest Ekwadorczyk Richard Carapaz (Ineos Grenadiers)
Transmisja piątkowego etapu od godz. 14:35 w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.