Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tour de Pologne 2020. Czesław Lang po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu - TdP

Emil Riisberg

06/08/2020, 06:16 GMT+2

- To był brzydki faul - w ten sposób dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang skomentował wypadek, który spowodował Dylan Groenewegen tuż przed metą pierwszego etapu w Katowicach. Najbardziej ucierpiał w nim Fabio Jakobsen.

Foto: Eurosport

Przy katowickim "Spodku" osiągane są największe prędkości w Tour de Pologne, nawet do 80 km/h, czemu sprzyja prowadząca lekko w dół Aleja Wojciecha Korfantego. Kolarze nie ukrywają, że obawiają się tego finiszu.

"Są tacy, którzy by wjechali w mur"

W środę tuż przed metą jadący po wygraną Groenewegen zepchnął na barierki Jakobsena, który z ogromnym impetem w nie wpadł i wyłamał, zderzając się z sędzią obsługującym fotokomórkę.
- Groenewegen zmieniał tor jazdy, przyciskał Jakobsena do prawej strony i jeszcze wystawił mu łokieć. Tak się nie robi. To nie była walka fair, to był faul, brzydki faul - podkreślił Lang. Holender kilka godzin później został zdyskwalifikowany z wyścigu.
Dyrektor Tour de Pologne próbował znaleźć powody całego zajścia. Jego zdaniem duże znaczenie miał fakt, że impreza w Polsce to pierwszy na świecie etapowy wyścig najwyższej kategorii World Tour po blisko pięciomiesięcznej przerwie.
- Zawodnicy długo się nie ścigali. Była długa przerwa. Każdy miał tutaj jakieś cele, za wszelką cenę chciał wygrać, nie raz się tak dzieje, szczególnie wśród sprinterów. W ich mentalności jest tak, że gdyby zamiast mety wybudować im mur z cegły, to są tacy, którzy by wjechali w ten mur ze świadomością, że się nawet zabiją. Po prostu wyłącza im się całkowita świadomość - tłumaczył Lang przed kamerą Eurosportu.

"Szkoda, że tak się wyścig zaczął"

Oprócz Jakobsena, który w śpiączce farmakologicznej przebywa w katowickim szpitalu, poszkodowani byli jeszcze inni kolarze i sędzia.
W czwartek na stronie wyścigu ukazał się oficjalny komunikat o stanie zdrowia holenderskiego kolarza.
"Właśnie wróciłem ze szpitala, trochę uspokojony. Po obejrzeniu kraksy obawialiśmy się najgorszego, ale teraz wiemy, że stan Fabio Jakobsena jest ustabilizowany. Z kolei sędzia odzyskał przytomność i jest w stabilnym stanie. Serdecznie dziękuję lekarzom i personelowi szpitala za szybką pomoc i opiekę, a wszystkim poszkodowanym w wypadku życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - powiedział Lang, cytowany w oświadczeniu.



Ucierpiał także drugi na etapie Francuz Marc Sarreau. Jego ekipa Groupama-FDJ poinformowała, że doznał poważnego urazu barku i wielokrotnego zerwania więzadeł. "Oczywiście jutro nie wystartuje" - podkreślono.
Mniej groźnych obrażeń doznał jego kolega i rodak z grupy Damien Touze, a także Hiszpan Eduard Prades (Movistar) i Holender Jasper Philipsen (UAE Team Emirates).

W czwartek odbędzie się kolejny sprinterski etap z Opola do Zabrza (151,5 km).
Transmisja imprezy w Eurosporcie i Eurosport Playerze
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama