Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tour de France czy igrzyska olimpijskie w Tokio? Japończycy mają żądać 14-dniowej kwarantanny

Emil Riisberg

31/12/2020, 12:53 GMT+1

Napięty sportowy terminarz może latem pokrzyżować szyki między innymi organizatorom Tour de France. Francuzi martwią się, że zawodnicy wybiorą start w igrzyskach kosztem największego kolarskiego wyścigu.

Foto: Eurosport

Przyszłoroczna edycja Wielkiej Pętli zakończy się 18 lipca. Sześć dni później w olimpijskim kalendarzu przełożonych igrzysk w Tokio widnieje wyścig ze startu wspólnego. Niby kilka dni różnicy, ale Japończycy mają upierać się przy pomyśle, żeby olimpijczycy po przybyciu do Kraju Kwitnącej Wiśni przeszli obowiązkową dwutygodniową kwarantannę.
"Konieczność przestrzegania 14-dniowego okresu kwarantanny może zmusić wielu czołowych kolarzy do wyboru między Tour de France a igrzyskami olimpijskimi" – pisze branżowy serwis Cyclingnews.com.
I cytuje Johana Bellemansa, głównego lekarza Belgijskiego Komitetu Olimpijskiego.
- Przed dwoma tygodniami otrzymaliśmy od organizatorów igrzysk listę najnowszych wymagań. Zakładają one 14-dniową kwarantannę po przyjeździe do Japonii – stwierdził Bellemans.
- Z logistycznego punktu widzenia ten czas kwarantanny nie ułatwi zawodnikom sytuacji pod względem treningowym, lecz również będzie pokrywał się z innymi wydarzeniami, wystarczy wspomnieć o Tour de France, a także o Wimbledonie czy sezonie NBA. Gdyby to zależało od MKOl, kwarantanna byłaby krótsza. To japońskie władze trzymają się dwutygodniowej kwarantanny – dodał.

"Liczby budzą niepokój"

Japończycy ponoć nie mają ochoty na kompromis.
"Dzienna liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem w tym kraju osiągnęła we wtorek 3608, przekraczając granicę trzech tysięcy po raz pierwszy od trzech dni. Liczba ciężko chorych pacjentów w Tokio utrzymuje się na najwyższym poziomie od początku maja. Te liczby są niższe niż w innych częściach świata, ale budzą niepokój japońskich władz" – zauważa Cyclingnews.com.
Co w takiej sytuacji? Według serwisu czołowi kolarze postawią na największy wyścig. Wymienia nazwiska Juliana Alaphilippe'a, Wouta van Aerta, Primoża Roglica, Tadeja Pogacara, a nawet mistrza olimpijskiego na szosie z 2016 roku Grega van Avermaeta, którzy już zapowiedzieli, że przedłożą TdF nad olimpijską jazdę.
"Ich grupy raczej nie pozwolą im przegapić największego kolarskiego wyścigu" – kreśli scenariusz Cyclingnews.com i dodaje, że jeśli Japończycy się nie ugną, obsada olimpijskiego wyścigu będzie uboga.
Autor: twis / Źródło: cyclingnews.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama