Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tour de France 2021: wyniki i relacja z 20. etapu wyścigu kolarskiego

Emil Riisberg

17/07/2021, 16:27 GMT+2

Belg Wout van Aert z ekipy Jumbo-Visma został zwycięzcą przedostatniego, 20. etapu tegorocznej edycji Tour de France. Kolarze w sobotę rywalizowali w jeździe indywidualnej na czas na dystansie 30,8 km z Libourne do Saint-Emilion. Wyścig zakończy się w niedzielę w Paryżu.

Wout van Aert

Foto: Eurosport

Był to ostatni odcinek tej edycji Wielkiej Pętli, w którym mogliśmy oczekiwać przetasowań w czołówce klasyfikacji generalnej. Choć pozycja lidera Tadeja Pogacara nie była zagrożona z uwagi ogromną przewagę nad rywalami (5 minut 45 sekund nad kolejnym zawodnikiem), to za jego plecami rozgrywała się walka o drugie miejsce na podium. Bronił go Jonas Vingegaard (Jumbo–Visma), lecz jego przewaga nad Richardem Carapazem z Ineos Grenadiers wynosiła tylko sześć sekund. Szanse Ekwadorczyka w tym pojedynku nie stały wysoko, ale liczył on na sprawienie niespodzianki.

Van Aert zdeklasował rywali

Zanim jednak najwyżej sklasyfikowani kolarze wyjechali na trasę, bardzo wysoko poprzeczkę zawiesił świetnie czujący się w tej konkurencji Duńczyk Kasper Asgreen z Deceuninck - Quick Step. Pokonał on niespełna 31-kilometrową drogę w 36 minut i 15 sekund, uzyskując średnią prędkość powyżej 50 km/h.
Wcześniej poniżej granicy 37 minut zeszli również Szwajcar Stefan Bissegger (EF Education - Nippo) i Duńczyk Mikkel Bjerg (UAE-Team Emirates).
Cała trójka mogła poważnie obawiać się o swoje pozycje, gdy z rampy startowej wyruszył znakomity czasowiec Stefan Kueng. Szwajcar z Groupamy - FDJ na poprzednim etapie jazdy indywidualnej na czas rozegranym w pierwszym tygodniu wyścigu przegrał jedynie z Pogacarem. Tym razem znacznie wcześniej musiał jednak pożegnać się z marzeniami o etapowym zwycięstwie. Pojechał wolniej aż o 16 sekund od Asgreena, co dawało mu wówczas tylko drugie miejsce.
Prowadzącego Duńczyka z pierwszej lokaty zepchnął dopiero Van Aert. Wszechstronny kolarz Jumbo-Vismy zdeklasował konkurencję, kończąc z czasem 35 minut i 53 sekund. Nikt poza nim nie zdołał zejść poniżej 36 minut.

Czołówka bez zmian

W czołówce klasyfikacji generalnej ostatecznie nie doczekaliśmy się żadnych roszad. Vingegaard zgodnie z przewidywaniami pojechał zdecydowanie szybciej od Carapaza i przypieczętował drugie miejsce w Tour de France. Duńczyk z zespołu Jumbo-Visma ukończył przejazd z trzecim czasem dnia (36'26"). Ekwadorczyk (38'02") zakończy Wielką Pętlę na najniższym stopniu podium.
Pogacar ukończył etap na ósmej pozycji (36'51") i w niedzielę będzie mógł już świętować na trasie skuteczną obronę tytułu.

Polacy nie forowali tempa

Michał Kwiatkowski i Rafał Majka nie odgrywali w sobotę pierwszoplanowych ról. Więcej mogliśmy oczekiwać po zawodniku Ineos Grenadiers, który znacznie lepiej czuje się w tej konkurencji. Kwiatkowski pojechał jednak bardzo spokojnie, kończąc z czasem 41 minut i 40 sekund. Majka zanotował nieco szybszy przejazd i finiszował z wynikiem 39 minut i 53 sekundy.
Najważniejsze było jednak to, by obaj reprezentanci Polski dotarli do mety bez problemów i uniknęli urazów przed wyjazdem na igrzyska.
Kończący Wielką Pętlę 21. etap w Paryżu zostanie rozegrany w niedzielę. Transmisja od godz. 16:10 w Eurosporcie 1 i w Eurosporcie w Playerze.
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama