Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Strajk kolarzy podczas wyścig Dookoła Luksemburga - kolarstwo

Emil Riisberg

16/09/2020, 14:45 GMT+2

Wielki bałagan zamiast profesjonalnego ścigania. Drugi etap wyścigu Dookoła Luksemburga został przerwany po kilkunastu kilometrach. Zawodnicy zsiedli z rowerów protestując przeciwko warunkom bezpieczeństwa na trasie. Ostatecznie do mety dojechali, ale na swoich warunkach.

Foto: Eurosport

W środę na drodze peletonu pojawiły się prywatne samochody. Kolarze bali się o swoje bezpieczeństwo. W efekcie, po przejechaniu niespełna 18 kilometrów, postanowili się zatrzymać.
Od razu zażądali od organizatorów reakcji, co rozpoczęło negocjacje.







Po jakimś czasie peleton wrócił na trasę, ale postanowił, że ścigać będzie się dopiero po 100 kilometrowej neutralizacji. Ostatecznie rywalizowano przez 40 kilometrów.

Nic nie zrobiono

Wyścig Dookoła Luksemburga ruszył we wtorek. Już tego dnia zawodnicy mieli pretensje do organizatorów, zwracając uwagę, że trasa nie jest właściwie zabezpieczona, a intensywny ruch stwarza dla nich poważne zagrażanie.

Zatrzymany przez sygnalizację

Jednym z tych, który narzekał najgłośniej był Jacopo Guarnieri z ekipy Groupama-FDJ. Włoch zwrócił uwagę, że na ostatnich fragmentach, gdzie kolarze pędzili z prędkością 70 km/na godzinę, po obu stronach drogi można było dostrzec zaparkowane samochody. Wśród nich stał nawet autobus.
Wspomniał też o przygodzie swojego partnera z zespołu, Ignatasa Konovalovasa, który na pierwszych kilometrach utknął w korku, a potem musiał się zatrzymać przed sygnalizatorem, bo miał... czerwone światło.
"Gdzie jest teraz UCI [Międzynarodowa Unia Kolarska - red.]? Organizator powinien zostać ukarany. Nie chcemy od was kolejnego łamiącego serce tweeta o tym, jak bardzo kochacie kolarstwo, chcemy od was ochrony. Gdzie są zespoły? Płacicie nam, ale jak możecie tolerować coś takiego? - zwrócił się na Twitterze Guarnieri.


W środę na mecie pierwszy zameldował się Francuz Arnaud Demare (Groupama-FDJ). Liderem klasyfikacji generalnej wyścigu pozostał najlepszy na pierwszym etapie Włoch Diego Ulissi (UEA Team Emirates).
Organizatorem imprezy, w której uczestniczą trzej polscy kolarze - Tomasz Marczyński (Lotto Soudal), Szymon Rekita (Leopard) i Łukasz Owsian (Arkea Samsic), jest były znakomity luksemburski kolarz Andy Schleck.
Impreza kończy się w sobotę.



Autor: TG/po / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama