Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Strade Bianche 2020. Michał Kwiatkowski: niebezpieczna trasa - Kolarstwo

Emil Riisberg

31/07/2020, 06:50 GMT+2

Michał Kwiatkowski (Ineos) będzie jednym z kandydatów do zwycięstwa w sobotnim klasyku Strade Bianche, pierwszym wyścigu cyklu World Tour po przerwie związanej z pandemią COVID-19. Polski kolarz wygrywał już w Sienie w 2014 i 2017 roku, ale jak sam podkreśla, ta edycja może być wyjątkowo niebezpieczna. Wysokie temperatury i brak deszczu sprawiły, że żwirowe odcinki mogą okazać się prawdziwym

Foto: Eurosport

- Podczas czwartkowego rekonesansu trasy przejechaliśmy 75 kilometrów. W porównaniu z marcem żwirowe sekcje są dużo mniej ubite. Jest dużo więcej kurzu i gorsza przyczepność. Porównałbym to do jazdy po śniegu. Z przyczepnością są problemy również w marcu, ale nie da się tego porównać z tym, co mamy teraz. Na drodze aż roi się od małych kamieni – powiedział Kwiatkowski podczas wirtualnej konferencji prasowej poprzedzającej sobotni start.
- Najtrudniejsze zadanie czeka tych, którzy w wyścigu będą debiutować. Dynamika peletonu będzie inna, a i droga hamowania w niczym nie będzie przypominać tej z innych imprez. To będzie bardzo niebezpieczny wyścig, ryzykowny, ale to Strade Bianche. Tu trzeba się z tym liczyć – podkreślił.

Pogoda nie ułatwi zadania

Trasa wyścigu liczyć będzie 184 km. Łączna długość 11 żwirowych sektorów to 63 km. Na sobotę zapowiadana jest wysoka temperatura, aż 37 stopni Celsjusza w cieniu.
- W marcu nie mamy do czynienia z takimi upałami. Trzeba odpowiednio zaplanować nawadnianie i odżywianie. To będzie kluczowe. Ostatnią rzeczą, o jakiej marzysz są skurcze w końcówce rywalizacji – przyznał Polak z grupy Ineos.
- Jest kilku kolarzy, którzy powalczą o zwycięstwo. Wśród nich ubiegłoroczny triumfator Julian Alaphilippe (Deceuninck-QuickStep), a także Jakob Fuglsang (Astana), Greg Van Avermaet (CCC Team) i Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix), który jest moim faworytem – dodał.

Gotowy na kwarantannę

Co ciekawe, Kwiatkowski wybrał się do Włoch z większymi walizkami. Wciąż obecna pandemia COVID-19 i kolejne przypadki koronawirusa wśród uczestników Vuelta a Burgos sprawiły, że w każdej chwili musi być przygotowany na poddanie się dwutygodniowej kwarantannie.
- W tym sezonie mam w nogach tylko dwa wyścigi (Dookoła Walencji i Algarve – red.). Po Trittico Lombardo wracam do domu, ale jestem gotowy na dłuższy pobyt poza nim. Istnieje ryzyko, że u kogoś w peletonie wykryją koronawirusa i będę musiał pozostać w izolacji. Mentalnie jestem przygotowany na spędzenie dłuższego czasu w hotelu – zaznaczył "Kwiato".
Relacja na żywo ze Strade Bianche w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze w sobotę (1 sierpnia) od godziny 16:50.
Autor: br / Źródło: Eurosport.pl; Cyclingnews
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama