Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

"Zrobić pierwszy samodzielny krok". 75. urodziny Ryszarda Szurkowskiego

Emil Riisberg

11/01/2021, 20:15 GMT+1

Ryszard Szurkowski 12 stycznia kończy 75 lat. - Zrobić pierwszy samodzielny krok – właśnie tego życzy sobie na urodziny częściowo sparaliżowany legendarny kolarz.

Foto: Eurosport

Dramat Szurkowskiego wydarzył się 10 czerwca 2018 roku podczas wyścigu weteranów w Kolonii. Tuż przed Polakiem przewróciło się dwóch kolarzy, a on sam upadł na twarz. Doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego i czterokończynowego porażenia. Ponadto miał uszkodzoną czaszkę, połamaną w kilku miejscach szczękę, zdeformowany nos, wyrwaną wargę. W Niemczech przeszedł kilka operacji kręgosłupa i twarzy. Tam rozpoczął rehabilitację, którą kontynuuje w kraju.
Długo ukrywał przed opinią publiczną tę historię. Postanowił zabrać głos dopiero po pięciu miesiącach, gdy okazało się, że koszty leczenia przekraczają możliwości rodziny.

Potrzebna kolejna operacja

- Ze zdrowiem ogólnie dobrze, ale sytuacja jest taka, jaka jest. Dużo ćwiczę w domu w Warszawie. Mam zamontowane urządzenia, rehabilitanci przyjeżdżają do mnie. Niestety, organizm nie jest już tak wydolny i postępy są powolne – relacjonuje dwa i pół roku od wypadku Szurkowski.
Czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim. Pod koniec lutego ubiegłego roku, tuż przed wybuchem pandemii, przeszedł we Wrocławiu operację przeszczepu mięśni i nerwów ręki, ale nie ukrywa, że jeszcze wiele mu brakuje do samodzielności.
- Rozmawiałem z doktorem Adamem Domanasiewiczem, który mówił, że to dopiero początek i że będzie potrzebna kolejna operacja, ale na razie nie ma jej terminu. Być może w drugiej połowie roku. Czy czegoś mi brakuje? Opieki całodobowej. Siłą rzeczy żona nie daje rady. Bierzemy opiekę na dzień i na noc, a to dużo kosztuje – wspomniał.
Legendarny kolarz nie traci jednak humoru: - Zbliżają się urodziny, więc, cytując Piotra Żyłę, trzeba będzie skoczyć do spożywczego.
Na pytanie, jaki prezent chciałby otrzymać, odpowiada: - Życzę sobie pierwszego samodzielnego kroku. No i powrotu na rower, choćby trzykołowy.
Nie brakuje mu też optymizmu i zaprasza do swojego sklepu rowerowego na warszawskiej Woli, do którego chce od marca zaglądać.

Najbardziej utytułowany

Szurkowski to najbardziej utytułowany polski kolarz w historii, m.in. mistrz świata z 1973 roku, dwukrotny srebrny medalista olimpijski i czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju. Powszechnie uważano go za najlepszego zawodnika amatora na świecie.
Interesowały się nim czołowe grupy zawodowe, m.in. belgijska Molteni, w której występował słynny Eddy Merckx, ale w tamtych czasach kolarze z bloku państw socjalistycznych nie mieli możliwości przejść na zawodowstwo.
Po zakończeniu kariery Szurkowski z sukcesami prowadził kadrę narodową (1984-88). W 1985 roku jego podopieczny Lech Piasecki wygrał Wyścig Pokoju i został mistrzem świata, a trzy lata później w igrzyskach olimpijskich w Seulu Biało-Czerwoni sięgnęli po srebro w wyścigu drużynowym.
Szurkowski był twórcą pierwszej w Polsce kolarskiej grupy zawodowej Exbud (1988-89), dyrektorem polskiej części Wyścigu Pokoju, a także prezesem Polskiego Związku Kolarskiego (2010-11).
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama