Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Rafał Majka zadowolony: Tour de Pologne przetarciem przed Vuelta a Espana

Emil Riisberg

09/08/2019, 18:55 GMT+2

Rafał Majka nie zdołał poprawić lokaty w Tour de Pologne na finałowym etapie. Ostatecznie polski kolarz grupy Bora-Hansgrohe zajął w klasyfikacji generalnej dziewiąte miejsce, ale miał dobry humor. - Dwa wygrane etapy, dwóch w dziesiątce, jedziemy do domu i jesteśmy zadowoleni - ocenił.

Foto: Eurosport

- Wróciłem po dwumiesięcznej przerwie i myślę, że zrobiłem fajną atmosferę dla kibiców. Starałem się, ale tak jak powiedziałem, brakowało jeszcze jednego Gliczarowa, żeby zrobić jeszcze mocniejszą przesiekę. Myślę, że jeżeli szarpnąłem i zostało za mną tylko dwóch kolarzy, to znak, że nie brakuje mi mocy w nogach - ocenił polski kolarz.

Vuelta a Espana priorytetem

- Na Vuelcie jest szansa na dobry wynik, tylko nie mogę czekać. Muszę coś robić, bo później ta piątka czy trójka ucieka na 20-30 sekund i jest za późno.W Hiszpanii będę miał co jechać - góry po 10-12 kilometrów - zapowiedział Majka.

Tour de Pologne było dla 29-latka solidnym przetarciem oraz okazją, żeby zaprezentować się przed polską publicznością. - Tutaj mogłem sprawdzić swoje możliwości, zabawa dla kibiców też była fajna. Nie czekałem, tylko próbowałem. O to w tym chodzi - podkreślił.

Jechali za wolno

Polak miał nadzieję na swój drugi triumf w Tour de Pologne - wygrał dwa lata temu. Z kolejnymi kilometrami zaczął sobie zdawać sprawę z tego, że zwycięstwo w ostatnim etapie, a w efekcie końcowy sukces w wyścigu będzie niemożliwe.
- Już po pierwszych 10 kilometrach myślałem, że nie dam rady dojechać do mety na pierwszym miejscu. Tempo było za wolne. Myślę, że Jumbo-Visma starało się utrzymać lidera, bo widziałem, że nie czuje się najlepiej - zauważył Majka.
Majka przyznał, że próbował odrabiać straty, w czym pomagali mu jego koledzy z zespołu. - Wysłałem Maćka Bodnara i Pawła Poljańskiego, żeby zrobili troszeczkę mocniejsze tempo pod Gliczarów. Chłopaki też byli zmęczeni, jednak zrobili dobrą robotę, za co dziękuję - dodał.
Kolarz powiedział także, że nie czuje rozczarowania, a wręcz przeciwnie. - Dwa wygrane etapy, dwóch w dziesiątce, jedziemy do domu i jesteśmy zadowoleni. Następne zgrupowanie w Gniewinie i Vuelta a Espana - podsumował Polak.

Vuelta a Espana rozpocznie się w 24 sierpnia w sobotę, a zakończy w niedzielę 15 września. Transmisje na antenach Eurosportu i Eurosport Playerze.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama