Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Nicolas Dlamini zaatakowany przez strażników w parku w RPA. Ma złamaną rękę - Kolarstwo

Emil Riisberg

27/12/2019, 19:53 GMT+1

Cały świat kolarski jest wstrząśnięty zdarzeniem do jakiego doszło w Parku Narodowym Góry Stołowej w Republice Południowej Afryki. Pochodzący z tego kraju zawodnik Nicholas Dlamini został w piątek bardzo brutalnie potraktowany przez strażników obiektu w Kapsztadzie, którzy interweniując złamali mu rękę. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na filmie.

Foto: Eurosport

Dlamini jest jednym z najzdolniejszych kolarzy z RPA. Występuje w południowoafrykańskiej grupie zawodowej NTT Pro Cycling (dawniej Dimension Data). W ubiegłym sezonie zadebiutował we Vuelta a Espana, w której zajął 107. miejsce. W piątek to wszystko nie miało jednak znaczenia dla strażników z Parku Narodowego Góry Stołowej.

Złamana kość ramienna

Dlamini został zatrzymany przez służby porządkowe rezerwatu przyrody w trakcie treningu. Okazało się, że nie opłacił biletu, upoważniającego do jazdy w jednej strefie - Silvermine. Strażnicy nie chcieli słuchać wyjaśnień. Postanowili aresztować kolarza i wepchnąć go do swojej furgonetki.

Ponieważ zawodnik nie chciał poddać się zatrzymaniu, jeden ze strażników rzucił go na bok samochodu, wykręcił mu rękę za plecami i gwałtownie szarpnął do góry. W ten sposób złamał kolarzowi kość ramienną powyżej łokcia. Następnie zwijający się z bólu sportowiec został wrzucony na tył samochodu. Całe zajście zostało zarejestrowane przez innego kolarza Donovana Le Coka, który także był straszony przez porządkowych.

"Duży starszy strażnik przekręcił ramię Nica, aż pękło. Było to wyraźnie słychać. Nic krzyczał: 'moje ramię jest złamane, moje ramię jest złamane'. Przestałem filmować, kiedy strażnicy wobec mnie także zaczęli być agresywni" - relacjonował autor nagrania.





Tłumaczą się

Kiedy okazało się, że pokrzywdzonym jest znany sportowiec, SANParks (South African National Parks) - instytucja zrządzająca wszystkimi największymi parkami w Republice Południowej Afryki - wydała specjalne oświadczenie. Stwierdzono w nim, że Dlamini wkroczył do strefy Silvermine nie dokonując koniecznej opłaty na bramce, ani też nie okazując pozwolenia na stały pobyt.
"Strażnicy z Parku Narodowego Góry Stołowej zostali poinformowani o incydencie, zbadali sprawę i odnaleźli rowerzystę. Nie był on w stanie przedstawić swojego biletu wjazdowego lub ważnego zezwolenia na stały pobyt. Sytuacja potoczyła się bardzo szybko, przez co podejrzany doznał obrażeń podczas próby zatrzymania" - czytamy w oświadczeniu.

"Przerażające"

Film z interwencją służb szybko obiegł internet, spotykając się z powszechnym potępieniem.

"Najwyraźniej Nicolas Dlamini został ranny. Przerażające" - napisał na Twitterze czterokrotny zwycięzca Tour de France Chris Froome z grupy Ineos.

"Nic na to nie zasłużył. Cóż za wstyd dla Parku Narodowego Góry Stołowej. Powinniście się wstydzić" - ocenił zajście kolega Dlaminiego z zespołu Daryl Impey.

"Nie ma uzasadnienia dla poziomu agresji wymierzonego w Dlaminiego" - skomentował z kolei Mark Cavendish, który od nowego sezonu będzie kolarzem Team Bahrain McLaren.

Procedury dyscyplinarne

Do całego zajścia odniosła się także grupa zawodnika, wydając specjalne oświadczenie skierowane do South African National Parks.

"Wzywamy SANParks do natychmiastowego wszczęcia procedur dyscyplinarnych wobec zaangażowanych w całe zajście strażników" - napisano w liście otwartym. NTT Pro Cycling domaga się także publicznych przeprosin wobec Dlaminiego, a także wypracowania systemu postępowania, który poprawi relacje ze społecznością kolarską w Kapsztadzie.
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, independent.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama